If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Wprowadzenie do kamer wirtualnych

Przegląd Kamer Wirtualnych.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

SPRZĘT FOTOGRAFICZNY Patrick Lin, autor zdjęć do "W głowie się nie mieści". Adam Habib, operator. Ta lekcja będzie dotyczyć sprzętu. Powiemy, dlaczego i jak działa. Najpierw omówimy prawdziwe apraty, na których wzorujemy wirtualne kamery w filmach. Zacznijmy od obiektywów, które mocujemy do aparatu. Powiemy, jak ilość światła przechodzącego przez obiektyw wpływa na rejestrowany obraz. To selfie zrobiliśmy obiektywem szerokokątnym. Jeśli zmienimy obiektyw na długoogniskowy, jak ten, 75 mm, to zdjęcie będzie wyglądało zupełnie inaczej! Nie zmieściliśmy się w kadrze. Jakbyśmy przysunęli aparat, a wcale tak nie było! Aby sfotografować nas i tło przy użyciu tego obiektywu, musimy przemieścić aparat. - Cześć, Sylvio! - Cześć! - Zrobisz nam zdjęcie? - Jasne! Robicie selfie tym obiektywem?! Może... Dobrze, że jest drabina! Kompozycja jest ta sama. Zobaczcie, co się zmieniło z powodu obiektywu. Zwróćcie uwagę, co jest ostre, a co nie. Przy obiektywie szerokokątnym ostro widać prawie wszystko. Przy długoogniskowym obiektywie - tylko niewielką część kadru. Zmienia się również perspektywa: to, jak bliskie lub odległe wydają się obiekty. Przy szerokim kącie, gdy aparat jest blisko, bliższe obiekty wydają się znacznie większe niż te w oddali. Przy długoogniskowym obiektywie, gdy aparat jest dalej, skraca się odległość między obiektami. Każda zmiana w aparacie wpływa na charakter zdjęcia. My staramy się zdjęciami podkreślić emocje w fabule. Wróćmy do fimu "W głowie się nie mieści". Oto nasza wirtualna kamera. Ma wymienne obiektywy, jak aparat, którym robiliśmy selfie. Dobierając obiektyw i ustawiając kamerę, powinniśmy uzyskać podobny efekt. Ten kadr kompozycyjnie przypomina nasze selfie. Weźmy taki obiektyw szerokokątny, jak do pierwszego selfie. 18 mm. Nieźle, ale nie wybieramy obiektywu tylko po to, by zmieścić dużo w kadrze. Zastanówmy się, o co chodzi w scenie. Tutaj - o empatię. Decydując o kadrowaniu, kompozycji i obiektywie tym musimy się kierować. Wypróbuję obiektyw 50 mm. Regulując głębię ostrości, która określa, co widać ostro, a czego nie, uzyskamy dobry efekt. Uwaga koncentruje się na postaciach. Tło się rozmywa. Ustawienia kamery pomagają wyrazić różne odczucia: strach, radość, niepewność, podziw. Zawsze zastanawiamy się, jak za pomocą kamery uwydatnić emocje w danej scenie. Nauczymy was wielu świetnych rzeczy!