Chiny utrzymują wartość ale różnicują holdingi

Wiemy, że w 2009 roku USA , w porównaniu z Chinami, zmagały się z dużym deficytem. USA importowały 260 miliardów więcej, niż eksportowały do CHin i z ostatnich dwóch filmów wiemy, że Chiny chronią swoją walutę przed aprecjacją spowodowaną ujemnym bilansem handlowym, dodrukowując pieniądze i używając juanów, kupują aktywa denominowane w dolarach. Widzimy tutaj, w (2006), (2007), (2008), znaczny wzrost w amerykańskich aktywach. Ale najciekawsza sytuacja miała miejsce w 2009 roku. Nie odnotowaliśmy znacznego wzrostu. W porównaniu z normą, był znaczny, ale nie na tyle, by wyrównać ujemny bilans handlowy. Jak Chiny utrzymały stały kurs walutowy? Spójrzmy. Bo to nie tylko chiński rząd. Również Chińczycy posiadają amerykańskie aktywa. Przyjrzyjmy się głównym zagranicznym posiadaczom papierów wartościowych. Informacje te pochodzą ze strony internetowej Departamentu Skarbu USA. Dowiadujemy się jak bardzo Banki Centralne różnią się, jak wiele papierów wartościowych posiadają. Największym posiadaczem są Chiny. W listopadzie 2009 roku, miały 929 miliardów dolarów. To znaczy Ludowy Bank Chin, miał papiery wartościowe warte 929 miliardów dolarów. Co ciekawe, są największym posiadaczem, ale od listopada 2009 do listopada 2010 roku, ich udziały nieco zmiejszyły się. Wciąż oscylują w granicach 900 miliardów, ale zmniejszyły się. Biorąc pod uwagę deficyt handlowy, fakt, że chcą utrzymać stały kurs walutowy oraz to, że dodrukowują pieniądze i kupują aktywa innych ludzi - jak to się stało? Jak spadła liczba papierów wartościowych? I jak udało im się zmniejszyć ilość amerykańskich aktywów, które kupili? Warto wiedzieć, że nie muszą kupować tylko papierów wartościowych. Mogą kupować również inne aktywa. Widzieliśmy, że nie kupili mnóstwa innych amerykańskich aktywów, a sednem tego, co się stało, ale nie musiało być dokładnie tak, bo sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana niż jestem w stanie wyjaśnić w jednym filmie. Ale obserwujemy inne kraje, których własność amerykańskich papierów własnościowych znacznie wzrastała w 2010 roku. W szczególności Wielka Brytania. Widzimy Wielką Brytanię. Ich aktywa wzrosły z 155 miliardów do 500 miliardów w 2010 roku. Wielka Brytania nie ma znaczącego ujemnego bilansu handlowego w jedną czy drugą stronę z USA. W widzimy, widzimy, że jej waluta nie zmieniła się tak bardzo w 2010 roku. Pozostała mniej więcej na tym samym poziomie i wygląda to o wiele bardziej dramatycznie, niż naprawdę jest. A więc odpowiedzią, a może to być znacznie bardziej skomplikowane, jest to, że Chiny postanowiły niejako zróżnicować kupno amerykańskich papierów wartościowych, a w szczególności amerykańskich aktywów i być może obrali kierunek funta szterlinga, a może Euro, a więc zaczną kupować, zaczną kupować, powiedzmy, brytyjskie aktywa. Ale Brytyjczycy nie chcą zbyt dużej aprecjacji ich waluty, bo odczuwaliby konsekwencje na polu handlu. Ich towary byłyby zbyt drogie, dlatego Brytyjski Bank Centralny nie chciałby, być może, dopuścić do zbyt dużej aprecjacji ich waluty w stosunku do dolara, chciałby kupić amerykańskie aktywa. I wygląda na to, że tak właśnie jest. Może kolejną kwestią jest to, że chiński rząd powoli dopuszczał aprecjację ich waluty. A ta aprecjacja nie jest aż tak wielka jak mogłoby się wydawać, patrząc na wykres. To jest zmiana z 6.8, na początku 2010 roku, do 6,6 juana w stosunku do dolara. Nie zbliżamy się do zera. Ale przez ostatnich kilka lat powoli zezwalali na aprecjację ich waluty. Ale tak naprawdę dokonywali zróżnicowania od aktywów denominowanych w dolarach. Kiedy kupują te inne waluty, ludzie będą chcieli kupić aktywa denominowane w dolarach, by ochronić swoje waluty przez zbyt wielkimi zmianami.