If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

4. Dwa mechanizmy rozbieżności

Stworzone przez: Sal Khan.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

Zanim przeanalizujemy inne wykresy z książki, pomyślmy nad dwiema teoriami Thomasa Piketty'ego nt. rosnących nierówności dochodowych w USA. Jedna z teorii kładzie nacisk na pracę. Praca jest tu siłą napędową. Obserwujemy zwłaszcza takie zjawisko: wyższa kadra kierownicza, np. dyrektorzy z dużych korporacji dostają coraz większe części dochodu. Większy udział w dochodzie. Piketty sugeruje dwie przyczyny, które mogą się łączyć. Pierwsza - to uznanie przez rynek, że dyrektorzy są ważni. W ostatnich dekadach rynek zrozumiał: „Warto jest płacić tym ludziom coraz więcej pieniędzy, bo chociaż biorą wysokie pensje, to przecież prowadzą wielkie przedsiębiorstwa. Jeśli umiemy określić, że ktoś może doprowadzić do wzrostu o 1, 2 czy 3 punkty procentowe zwrotu z kapitału firmy wartej miliardy, albo przyspieszyć rozwój wartej miliardy dolarów firmy, to może naprawdę ma sens dawać mu coraz większe części dochodu. Zatem jedna możliwość to... uznanie tego faktu. Zapiszę tak: uznanie wartości przez rynek. Uznanie wartości... przez rynek. Druga przyczyna, wg. Piketty'ego bardziej prawdopodobna, to fakt, że od kilkudziesięciu lat zdarzają się sytuacje, gdy wysocy menedżerowie sami wyznaczają sobie wynagrodzenie. A na tym poziomie nikt tego nie kontroluje. Piketty twierdzi, że ta przyczyna prawdopodobnie jest częstsza. Można powiedzieć, że to samoregulacja dochodu. Samoregulacja. Większość osób, mogąc określić własny dochód, raczej go powiększy! A może to połączenie obu spraw. To jeden mechanizm, który, jego zdaniem może powodować wzrost nierówności: kadra kierownicza dostaje coraz większy procent dochodu. Drugą siłą napędową jest kapitał. Druga przyczyna opiera się na kapitale. Kapitał. Chodzi o to, że jeśli zwrot z kapitału przewyższa wzrost gospodarczy, to, przez pokolenia, ci, którzy mają kapitał, zwłaszcza ci, którzy zapewnili sobie nieproporcjonalnie duże dochody, będą oni mieli... ich proporcjonalny dochód, proporcjonalne bogactwo będzie rosło i będzie mieć coraz większy udział w gospodarce. Co to znaczy? Jeśli większość waszego dochodu pochodzi z waszej pracy... to wasza pensja będzie dyktowana przez rynek, zależnie od tego, ile wartości możecie dodać firmie, ile osób jeszcze umie to, co wy, ile potraficie sobie wynegocjować itp. Ale jeśli większość waszych dochodów pochodzi nie z pracy, ale ze zwrotu z kapitału, to co przez to rozumiem? Powiedzmy, że jesteście... lekarzem. Jesteś lekarzem i zarabiasz 200 000$ rocznie. 200 000$ rocznie... Zmienię kolor, będzie lepiej widać. 200 000$ rocznie to twój dochód, twój dochód z pracy. Dochód płynący z pracy. Ale powiedzmy, że dostajesz spadek, dziedziczysz 10 mln dolarów. Dostajesz 10 mln spadku i inwestujesz go. Uzyskujesz 5% zwrotu. Jeśli zwrot z kapitału wynosi 5%, dostajesz 5%... Niech zapiszę: „r”, czyli zwrot, wynosi tu 5%. R równa się 5%. 5% z 10 mln dolarów to 500 000$. 500 000$ rocznie. Tutaj mamy dochód z kapitału. Dochód z kapitału. Autor wysuwa tezę, że kiedy osiągniesz pewien punkt i będziesz mieć dużo kapitału a twój zwrot będzie większy niż wzrost gospodarczy... Wtedy lekarz z naszego przykładu... Jego bogactwo zwiększy się z 10 mln do 10,5 mln. I będzie rosnąć o 5%, z każdym rokiem. Szybciej, niż następuje wzrost gospodarczy. Ten lekarz mógłby zapisać majątek dzieciom czy innym osobom, a one też będą zarabiać na procencie składanym. I z czasem powstanie jakiś rodzaj dynastycznego bogactwa. Siłą napędową będzie... Nie trzeba mieć pracy. Samo to zjawisko, gdy dziedziczysz pieniądze i inwestujesz je ze stopą zwrotu szybszą niż wzrost gospodarczy, z czasem zacznie odgrywać coraz istotniejszą rolę w gospodarce. Później objaśnię jego mechanikę. Piketty wskazuje, że mogą wystąpić inne trendy, niwelujące ten. To na przykład kwestia... można powiedzieć, cenionej pracy. W pewnych obszarach, np. w świecie wielkiego sportu czy finansów, gdzie najlepsi menedżerowie funduszy lub portfeli akcji mają nieproporcjonalnie wysokie dochody. Może i słusznie, może ten dochód trzeba częściowo przekazać pracownikom, ale w drugą stronę też to działa. Gdy ludzie czerpią duży dochód z pracy, to mogliby (oni lub osoby, którym zapisują pieniądze) wejść do tej kategorii, gdzie dużą część dochodu, lub cały, lub nieproporcjonalnie wysoką jego część czerpią ze zwrotu z kapitału, a nie ze swojej pracy. Wszystko sprowadza się do tego, że mając duży dochód, więcej oszczędzisz. Objaśnię to. Na przykład... Powiedzmy, że są dwie osoby, to jest pierwsza, osoba A, a to osoba B. Przypuśćmy, że osoba A zarabia 100 tysięcy rocznie. 100 000 rocznie. I powiedzmy, że osoba B... Napiszę w odpowiednim kolorze. Powiedzmy, że osoba A zarabia 100 tysięcy rocznie, a osoba B zarabia milion. Milion dolarów rocznie. Zapiszę to tak. Ten człowiek zarabia milion rocznie. To jego dochód i nawet nie mówimy, jak go osiągnął. Czy z pracy, czy ze zwrotu z kapitału. To jest roczny dochód. Osoba A, uznajmy, że należy do wyższej warstwy klasy średniej, może spłaca hipotekę czy inny kredyt, posyła dzieci na studia itp., Wydatki mogą wynosić 80 tysięcy rocznie. Wydatki to 80 tysięcy rocznie. Dla uproszczenia - to już po odprowadzeniu podatku. Dochód po opodatkowaniu. Wydatki będą wynosić 80 tysięcy rocznie. Ta osoba zaoszczędzi więc... Oszczędności... wyniosą 20 tysięcy rocznie. Natomiast osoba B ma po opodatkowaniu milion rocznie. Może prowadzić bardziej luksusowy tryb życia, więc ma wyższe wydatki. Może wydaje... Mają rodziny tej samej wielkości. Może osoba B wydaje 5 razy więcej pieniędzy. Tryb życia tej osoby jest bardziej konsumpcyjny. Ten człowiek wydaje 400 tysięcy na życie. Oszczędności wyniosą więc 600 000$. 600 000 dolarów. I w takim razie ta osoba ma stopę oszczędności 20%. Oszczędza 20% z dochodu po opodatkowaniu. 20 tysięcy ze stu. A ta osoba ma... stopę oszczędności 60%. Jest bardzo możliwe, że ta osoba żyjąc z rozmachem, wydawałaby 800 tysięcy rocznie. Jednak im więcej pieniędzy... tym trudniej wydać duże kwoty. Można sobie wyobrazić, że ktoś o niższym dochodzie, 40-50 tysięcy, musiałby wydać wszystkie pieniądze i zostałby bez oszczędności. Zatem w miarę, jak twój dochód po opodatkowaniu staje się coraz wyższy, względem kosztów i standardu życia, to stopa oszczędności zwykle idzie w górę. A ponieważ idzie w górę, to przechodzisz do tej kategorii: możesz czerpać korzyści ze zwrotu z kapitału, zwłaszcza gdy zwrot z kapitału następuje szybciej niż wzrost gospodarczy. Należy zapytać: „Czy to może długo trwać?”. Jeszcze raz: w tym filmiku chcę tylko pokazać, o co chodzi w tej popularnej teraz książce. Trzeba ją czytać z otwartym umysłem, ale także krytycznie. Czy to ma sens? Jakie są czynniki równoważące? Dlaczego to może nie przetrwać? Dlaczego „r” nie może zawsze być większe od „g”? Czy i dlaczego to może się załamać? Dlaczego to nie może wiecznie trwać?