Główna zawartość
Makroekonomia
Polityka pieniężna i fiskalna
Podstawowa mechanizmy polityki monetarnej i fiskalnej. Stworzone przez: Sal Khan.
Chcesz dołączyć do dyskusji?
Na razie brak głosów w dyskusji
Transkrypcja filmu video
W kręgach makroekonomicznych
często usłyszycie dwa terminy: polityka pieniężna… polityka pieniężna… i polityka fiskalna. Fiskalna. Zwykle mówi się o nich
w kontekście metod przesunięcia krzywej popytu
globalnego w którąś ze stron; często dla pobudzenia popytu globalnego
- przesunięcia krzywej w prawo. Objaśnię, co to za narzędzia, kto się nimi posługuje i jak właściwie
przesuwa się krzywą popytu globalnego. Polityka pieniężna
to w gruncie rzeczy decyzja, ile pieniędzy wydrukować.
Drukowanie pieniędzy. Decyzja - czy wydrukować więcej,
czy mniej. Drukowanie pieniędzy. Na ogół, zwłaszcza w USA
i większości dużych krajów, robi to bank centralny… centralny… który czasami jest instytucją rządową, a czasami quasi-niezależną. W USA System Rezerwy Federalnej,
jest quasi-niezależny. W następnych odcinkach omówię
strukturę zarządzania Rezerwą Federalną. Większość głównych urzędników
powołuje rząd. Zyski trafiają do skarbca USA, więc pod tym względem
Rezerwa jest rządowa, ale też… podlega pewnym wpływom
sektora prywatnego. Banki członkowskie
mają wpływ na sytuację. Rezerwa Federalna
koordynuje ich działania. Zatem System Rezerwy Federalnej
to bank centralny USA. Quasi-niezależny,
ale z prawem drukowania pieniędzy. Narysuję tutaj dolary, ale pieniądze, które bank emituje,
są głównie elektroniczne. Na krzywą popytu globalnego
wpływa to tak: Rezerwa Federalna nie kupuje rzeczy. Owszem, coś kupuje,
ale nie nabywa dóbr i usług. Bank te pieniądze pożycza,
zatem kupuje zadłużenie. Kupuje… kupuje długi. „Kupowanie długów” dziwnie wam brzmi? To jest to samo,
co udzielanie pożyczek. Pożyczanie pieniędzy. Jeśli kupuję obligację,
czyli kupuję dług… Kupno obligacji oznacza,
że pożyczam komuś pieniądze. Kupując obligację bezpośrednio od rządu,
pożyczam te pieniądze rządowi. Kupując obligację
od amerykańskiej korporacji, pożyczam pieniądze tej korporacji. Dostanę kupony odsetkowe,
a w przyszłości zwrócą mi te pieniądze. Czyli - udzielanie pożyczek. Ten proces zwiększa
podaż pieniędzy do pożyczenia. Pomyślmy o rynku pieniędzy… teraz myślę mikroekonomicznie
o rynku pieniędzy. Rynek pieniędzy. Jeśli to jest cena pieniędzy,
czyli stopa procentowa… stopa procentowa… a tutaj mamy podaż pieniędzy… podaż pieniędzy. Narysuję… to może być
nasza krzywa podaży. To jest podaż. A to jest krzywa popytu. Krzywa popytu. Powiedzmy, że tutaj… powiedzmy, że to są pożyczki
krótkookresowe. Nie wnikajmy. Powiedzmy, że jesteśmy tutaj,
przy stopie procentowej 5%. To ma sens. Tutaj.
To jest krzywa popytu. Wszyscy, którzy uzyskają
więcej niż 5%… może inwestują tak,
że uzyskują 10%, 8% czy 5,1%… będą chcieli pożyczyć pieniądze
i zainwestować je. Lub wydać na konsumpcję.
Powiedzą: „5%! Kupię sobie coś, co mnie ucieszy”. Ale czytelniejszy
jest przykład z inwestycją. Jeśli mogę uzyskać 8% zwrotu, to warto pożyczyć te pieniądze za 5%. To ma sens aż do 5,0001%
zwrotu z inwestycji. System Rezerwy Federalnej
drukuje pieniądze i kupuje długi. Zwykle te najbezpieczniejsze, ale wywiera wpływ na wszystkie
rynki. Bank kupuje długi. Przesuwa więc krzywą
podaży pieniędzy w prawo. Przesuwa krzywą podaży w prawo. Przy dowolnej stopie procentowej
powiemy, że przybywa pieniędzy. Zatem krzywa podaży
mogłaby wyglądać tak. To ciekawe, bo przy założeniu,
że popyt się nie zmienił, mamy tu inny kurs rozliczeniowy,
inną cenę równowagi pieniędzy. Teraz to może być 3%. Teraz 3%. I udziela się też
więcej pożyczek. Jeśli to była stara kwota
pożyczek udzielanych i zaciąganych… Zmyślę tu jakąś liczbę. Powiedzmy, że to 100 mld dolarów
w jakimś okresie. A teraz jesteśmy przy 120 miliardach. 120 mld dolarów. Drukowanie pieniędzy, kupowanie
długów i zwiększanie podaży pieniędzy odniosło dwa skutki:
stopy procentowe spadły… Są osoby, które nie chciały
zadłużać się za 5%, bo uzyskiwały zysk między 5% a 3%. Może np. 4%, albo 3,5%. Nie miało
dla nich sensu pożyczanie na 5%, i inwestowanie dla 4% lub 3% zysku. Ale po obniżce stóp procentowych
pożyczanie nabiera sensu. Nawet dla kogoś, kto ma inwestycję
dającą 3% zwrotu. Mówi: „Mogę pożyczyć pieniądze
za 3% i zainwestować”. A ktoś mający inwestycje,
które dadzą 3,1% lub 3,2%, będzie zainteresowany pożyczką. Możemy założyć, że te pożyczki,
przykład, który opisałem tutaj, te następne 20 mld dolarów
pożyczek zostanie wydane. Ludzie będą pożyczać pieniądze
nie po to, by trzymać je w skarpecie. Pożyczą pieniądze,
aby jakoś je zainwestować, wydać. Wskutek tego wszystkiego
krzywa popytu przesunie się w prawo. To ujęcie mikrokeonomiczne, ale myślmy
o globalnym popycie i podaży… Tu jest globalnie. Napiszę: globalnie. Tutaj - globalnie. Tu jest cena, a tu realny PKB. To jest nasz popyt globalny. Popyt globalny. A nasza krótkookresowa
podaż globalna może wyglądać tak. Podaż globalna. Krótkookresowa. Jeśli przesuniemy krzywą
popytu globalnego w prawo, będzie większy popyt na dobra i usługi,
ludzie będą pożyczać i wydawać. W ten sposób pobudzicie gospodarkę. Krzywa w prawo. Realny PKB przejdzie od tego stanu do tego. Ten krok polityki
pieniężnej był ekspansywny. Jeśli Rezerwa Federalna postanowi drukować mniej pieniędzy,
albo wchłonąć pieniądze z rynku, sprzedając część
należących do siebie długów, to efekt będzie odwrotny. A w polityce fiskalnej chodzi o to, że rząd chce dóbr i usług
bezpośrednio od gospodarki. Tutaj mamy rząd. Jest rząd. Ma dwa źródła
dochodów do wydawania. To pieniądze z podatków,
wpływy z podatków… i może też pożyczyć pieniądze. Ma więc dostęp do rynków długów. Kiedy rząd pożycza pieniądze,
to wydaje obligacje Skarbu Państwa. Bony skarbowe i obligacje. Gdybyście kupili je od rządu,
pożyczylibyście mu pieniądze, sfinansowalibyście jego dług. Rząd ma więc dwa źródła pieniędzy. Jeśli postanowi wydać więcej, a powiedzmy, że podatki będą stałe,
nie zmaleje więc popyt w gospodarce… Rząd może zwiększyć dług i wydatki. Zwiększyć wydatki. Rząd chce, bezpośrednio,
więcej dóbr i usług. To także może przesunąć
krzywą popytu globalnego w prawo. To są dwa różne narzędzia, których rządy na świecie
używają po to, by przesunąć krzywą popytu globalnego
a raczej próbować ją przesunąć. Polityka pieniężna ma charakter
pośredni. Drukowanie pieniędzy, by wzrosła
podaż pieniędzy do pożyczenia, powoduje obniżenie stóp. Przy niższych stopach procentowych
ludzie chętniej pożyczają i inwestują. W polityce fiskalnej bezpośrednio
kupujecie więcej dóbr i usług, zwykle zwiększając swój dług. Polityką fiskalną możecie też
spowolnić gospodarkę, obniżając długi i wydatki.