If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Podaż i popyt na pieniądz wpływają na stopy procentowe

Przykłady pokazujące, w jaki sposób różne czynniki wpływają na stopy procentowe. Stworzone przez: Sal Khan.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

Już wiemy, że stopy procentowe to cena wynajmu pieniędzy. Omówię kilka scenariuszy, żebyście zrozumieli, jak różne sytuacje w gospodarce mogą wpływać na stopy procentowe. Narysuję kilka krzywych podaży i popytu. Znów - mówimy o rynku wynajmu pieniędzy. Tutaj mamy cenę pieniędzy, a wiemy, że to stopa procentowa, stopa procentowa na osi pionowej. Na osi poziomej jest ilość pieniędzy pożyczanych w danym okresie. Ilość pożyczanych pieniędzy w danym okresie. Ilość pożyczona… ilość pożyczona w ciągu roku. Wiemy, że… Gdybyśmy chcieli wykreślić krzywą popytu… początkową. Od pierwszych oferowanych dolarów ludzie chętnie zapłacą wysoki procent. Z każdego kolejnego dolara będą mieć mniej korzyści krańcowej. Może nie mają gdzie umieścić tych pieniędzy. Pożyczają albo na konsumpcję, żeby kupić coś, co ich zadowoli; albo, częściej, zainwestują w nadziei na zwrot wyższy niż procent pożyczki. Mamy więc krzywą korzyści krańcowej, nachyloną w dół, mniej więcej tak. Tak wygląda. To nasza krzywa popytu lub korzyści krańcowej. Teraz krzywa podaży. Rozumujemy tak samo jak przy każdym innym dobru czy usłudze. Dla pieniędzy może to wyglądać tak. Ktoś pożyczał je po niskich kosztach alternatywnych, chcę więc je pożyczyć z niską stopą procentową. Każdy następny dolar ma już wyższy koszt alternatywny, więc ludzie będą go pożyczać na wyższy procent. Mamy też stopę procentową równowagi rynkowej. Skopiuję to. Zobaczymy, co dzieje się w różnych sytuacjach. Kopiuj-wklej. Mamy już wykresy do dwóch scenariuszy, zrobię jeszcze jeden. Trzy scenariusze. Pomyślmy więc. Powiedzmy, że bank centralny w Stanach Zjednoczonych, czyli Rezerwa Federalna… Bank centralny drukuje więcej pieniędzy. I postanawia je pożyczać. W poprzednim odcinku wyobrażałem sobie, że bank drukuje pieniądze i zrzuca ze śmigłowców. Nie tak dystrybuuje się pieniądze. Dystrybucja następuje, gdy bank drukuje pieniądze. W większości krajów wchodzą do obiegu za pośrednictwem banku centralnego, który je pożycza. Amerykańska Rezerwa Federalna kupuje rządowe papiery wartościowe, czyli pożycza pieniądze rządowi. Bo to najbezpieczniejsza inwestycja. Bank udziela więc kredytów. Jeśli to jest nasza pierwotna krzywa podaży, to krzywa podaży… a teraz bank centralny drukuje więcej pieniędzy i udziela kredytów, to co się tu stanie? Krzywa podaży przesunie się w prawo przy każdej danej cenie. I stopie procentowej. Będzie więcej dostępnych pieniędzy. Może to wyglądać jakoś tak… Nowa krzywa podaży może wyglądać tak. Zakładając, że jest to jedyna zmiana, widzicie efekt. Nowa cena równowagi pieniędzy, czynsz za pieniądze, czy stopa procentowa, spada. Dlatego kiedy Rezerwa Federalna mówi: „Chcę obniżyć stopy procentowe”, robi to, drukując pieniądze. Drukuje te pieniądze i pożycza je na rynku. Co skutkuje obniżeniem stóp procentowych. Weźmy teraz inną sytuację. Powiedzmy, że to jest Rezerwa Federalna, która drukuje i pożycza pieniądze. Pożycza pieniądze. Pożycza je, kupując obligacje rządowe. Gdy kupujecie obligację rządową, pożyczacie pieniądze rządowi. Nakręciłem już na ten temat bardziej szczegółowe odcinki. I jeszcze inna sytuacja. Oszczędności… oszczędności konsumentów… oszczędności konsumentów maleją. Co ciekawe, oszczędności i inwestycje to dwie strony jednej monety. Gdy oszczędzacie pieniądze… wpłacacie je do banku. Macie tu cały system finansowy. To jest system finansowy. System finansowy. Te pieniądze wychodzą i są pożyczane ludziom. Na ogół, miejmy nadzieję, te pożyczone pieniądze służą inwestycji. To jest pożyczanie. Jeśli oszczędności konsumentów maleją, to krzywa podaży pieniędzy przesunie się w lewo. Przy każdej cenie i stopie procentowej będzie dostępnych mniej pieniędzy. W tej sytuacji nasza krzywa podaży przesunie się w lewo. Z tego powodu wzrosną stopy procentowe. Można twierdzić, że jeśli oszczędności konsumentów maleją, to konsumenci pożyczają mniej. Można przypuszczać, że popyt także wzrośnie. Popyt może wzrosnąć, a z tego powodu stopa procentowa równowagi będzie jeszcze wyższa. I kolejny scenariusz. Powiedzmy, że rząd federalny stara się… z jakiegoś powodu: szuka pieniędzy na wojnę lub na roboty publiczne, a nie chce podwyższać podatków. Postanawia więc pożyczyć więcej pieniędzy. Zatem rząd… rząd powiększy swój deficyt. Rząd będzie pożyczał pieniądze. Tutaj podaż się nie zmienia. Zakładam, że bank centralny drukuje tyle samo. Stopy oszczędnościowe są stałe. Popyt pójdzie w górę. Rząd pożycza pieniądze. Rząd pożyczy więcej pieniędzy, niż pożyczał do tej pory. Przy każdej danej cenie popyt na pieniądze będzie rósł. Krzywa pójdzie w prawo, a nowa stopa procentowa równowagi, czyli cena wynajmu pieniędzy, wzrośnie. To wszystko ma wam pokazać, że można myśleć o pieniądzach jak o innych dobrach i usługach. Jeśli podaż pieniędzy rośnie, to cena pieniędzy, czyli stopa procentowa, spadnie. Zapiszę to. Jeśli podaż wzrośnie… to cena, czyli stopa procentowa, spadnie. Jeśli popyt rośnie, to cena… Jeśli popyt rośnie, to cena pieniędzy też wzrośnie. Stopy procentowe… Stopy procentowe wzrosną. Możliwe są też inne kombinacje: gdy popyt spada, stopy procentowe też, czyli ceny. Gdy podaż spadnie, stopy procentowe wzrosną. Jeśli czegoś zacznie brakować, cena tego rośnie. Chciałem pokazać, że to nie jest skomplikowane. Ludzie mówią: „Pożyczki rządowe wypierają oszczędności, stopy rosną…". Jakby działo się coś poważnego. A mówią tylko o podaży i popycie. Pamiętajcie, że stopy procentowe to cena za wynajem pieniędzy.