Jeśli widzisz tę wiadomość oznacza to, że mamy problemy z załadowaniem zewnętrznych materiałów na naszej stronie internetowej.

If you're behind a web filter, please make sure that the domains *.kastatic.org and *.kasandbox.org are unblocked.

Główna zawartość

Długookresowa krzywa podaży i zysk ekonomiczny

Zrozumienie długookresowej krzywej podaży pod względem zysku ekonomicznego. Stworzone przez: Sal Khan.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

Rynek soku pomarańczowego mamy już dobrze przemyślany na poziomie firmy. W kilku ostatnich odcinkach ustalaliśmy średnie koszty całkowite, średnie koszty zmienne i koszty krańcowe firmy produkującej sok pomarańczowy. Teraz rozważmy sytuację na poziomie rynku. W tym celu cofniemy się prawie na początek, do krzywych podaży i popytu. Analizujemy zatem sok pomarańczowy… rynek soku pomarańczowego. Narysujmy jakieś dotyczące go krzywe popytu i podaży. Tu niech będzie… Tu niech będzie cena za galon… cena… cena za galon. Przyjmijmy, że tu jest 1 dolar, tu jest 50 centów, a tu jest zero. Natomiast to jest oś ilości. Ilości wyrażonej w galonach tygodniowo. A galony tygodniowo… Analizujemy cały rynek, więc tu będą miliony galonów soku. Miliony… miliony galonów… tygodniowo. I mamy: 1… 2… 3… 4… 5… i 6. Załóżmy… Uprośćmy sytuację z poprzedniego odcinka. Załóżmy, że krzywa podaży rynku soku pomarańczowego… Tym razem będę ostrożny: to krzywa podaży krótkookresowej. Załóżmy, że wygląda tak. To krzywa podaży. Dotyczy całego rynku – wszystkich producentów. Aby wyprodukować choć ten pierwszy galon, muszą dostać za niego 20 centów, a za każdy kolejny muszą dostać więcej. Koszty krańcowe kolejnych galonów dla całego rynku rosną coraz bardziej. Bo trzeba sprowadzać pomarańcze z coraz dalszych miejsc. Mamy więc krzywą podaży, czyli – można ją tak traktować – krzywą kosztów krańcowych. Narysujmy teraz jakąś krzywą popytu. Załóżmy, że popyt wygląda tak. To bieżący popyt. Krzywa bieżącego popytu. I teraz dorzucę do tego… dorzucę do tego cenę, przy której producenci soku pomarańczowego nie osiągają zysku ekonomicznego. Zysk ekonomiczny jest równy zero. Załóżmy, że to ta cena, będąca naszą ceną równowagi. To jest cena… 50 centów za galon to cena, przy której zysk ekonomiczny jest zerowy. Napiszmy to: zysk ekonomiczny… jest równy zero. Dla przypomnienia: Zerowy zysk ekonomiczny nie oznacza braku zysku księgowego. Przy tej cenie da się zarobić, po prostu są inne, równie opłacalne biznesy. Zarobek z produkcji soku jest równy kosztowi alternatywnemu podjęcia innej działalności. Gdy zysk ekonomiczny jest zerowy – czyli osiągany jest tzw. zysk normalny – przy tej cenie ludzie wahają się, czy wchodzić w ten interes. Gdy zysk ekonomiczny jest dodatni, więcej firm chce wejść na ten rynek, a gdy zysk ekonomiczny jest ujemny, ludzie czekają tylko, aż skończą się ich koszty stałe – amortyzacja sprzętu i kontrakty – po czym zwijają biznes. W naszej sytuacji ten punkt jest tutaj. Wymyślmy teraz parę scenariuszy. Załóżmy, że ukazują się wyniki badań naukowych, które z jakichś tam powodów – nie wiemy, czy wiarygodnych – stwierdzają, że pomarańcze są niezdrowe. Gdy rozchodzi się informacja, że pomarańcze są niezdrowe, co dzieje się z popytem? Otóż przy każdej cenie popyt spada. Przy każdej cenie popyt spada, a nowa krzywa popytu wygląda, załóżmy, tak. W krótkim okresie mamy nową cenę równowagi i nową ilość równowagi. To była stara cena równowagi. Ustaliłem ją tak, aby zysk ekonomiczny był przy niej zerowy. A to stara ilość równowagi, nieco ponad 3 mln galonów tygodniowo. Teraz mamy nową, niższą cenę równowagi… Mamy nową, niższą cenę równowagi wynoszącą jakieś 40 centów za galon, i mamy nową, niższą ilość równowagi. Co się dzieje przy tej cenie? W krótkim okresie firmy chcą produkować, po prostu taki mają teraz koszt krańcowy. Mówiłem to już w wielu odcinkach: że będą chętni do produkcji przy cenie równej kosztowi krańcowemu, lecz zakończą ją na ilości, przy której koszt krańcowy zrówna się z przychodem krańcowym, czyli z ceną, jaką otrzymają. Powiedziałem jednak, że zysk ekonomiczny zaczyna się od ceny 50 centów, więc teraz, jeśli uzyskają 40 centów za galon, to wpadną w stratę ekonomiczną. Brak zysku. Nie osiągną tu zysku. A skoro nie osiągają zysku, to nie ma dla nich sensu – przynajmniej dla większości – ciągnięcie tej działalności. Z czasem nastąpi zatem… Krótkookresowo, produkcja wciąż ma sens, bo chcą wykorzystać to, za co zapłacili, czyli sprzęt, czasowe kontrakty i tak dalej, ale po pewnym czasie, przy tak niskiej cenie, gdy firma zużyje sprzęt, nie zainwestuje już w kupno nowego. Gdy wygasną kontrakty pracowników, nie zostaną przedłużone. Gdy wygasną zobowiązania, firma wycofa się z tej branży. A gdy firmy zaczną się wycofywać… gdy to nastąpi, zdarzą się dwie rzeczy: wielkość podaży spadnie i w efekcie wzrośnie cena. Rynek przesunie się po tej krzywej docierając do tego punktu. Gdy cena znów osiągnie 50 centów za galon, firmy wrócą do zysku normalnego i przestaną się zamykać. Ustali się więc nowa cena równowagi i nowa ilość równowagi w dalszej perspektywie, długookresowej. Weźmy inny scenariusz. Gazety nie piszą, że pomarańcze są niezdrowe; teraz piszą, że pomarańcze są bardzo zdrowe, przedłużają życie, są lepsze niż wszystko inne. Wtedy przy każdej cenie popyt wzrośnie. Uzyskamy nową krzywą popytu wyglądającą tak. Ustali się nowa ilość równowagi i nowa cena równowagi. Teraz firmy będą… jako że cena jest wyższa niż ta, dla której zysk ekonomiczny jest zerowy… firmy zaczną osiągać dodatni zysk ekonomiczny, co będzie silną zachętą. Tutaj ludzie równie chętnie zajmą się tym lub czymś innym, a tutaj będą czuli silną zachętę, żeby wejść w tę konkretną działalność. Firmy zaczną więc kupować nowy sprzęt, zatrudniać nowych pracowników. W rezultacie wielkość podaży wzrośnie natomiast cena spadnie. W długim okresie, punkt równowagi wróci na tę linię. Gdy cena wróci tutaj, zniknie zachęta do wchodzenia w ten biznes. Inne będą równie dobre. Widzimy więc, że w krótkim okresie szukamy punktu przecięcia popytu z podażą krótkookresową, zaś w długim okresie szukamy punktu przecięcia z tą poziomą linią, wskazującą cenę, przy której zysk ekonomiczny jest zerowy. Dlatego tę linię… I definiuję to precyzyjniej niż w poprzednich odcinkach… Tę poziomą linię można traktować jako długookresową… długookresową krzywą podaży. Krzywą podaży długookresowej. Spójrzcie, co nam mówi: bez względu na wszystko zawsze jesteśmy, na dłuższą metę… jesteśmy gotowi zapewnić dowolną wielkość podaży, dopóki będziemy mogli liczyć na normalny zysk ekonomiczny. Jeśli cena spadnie, firmy zamortyzują koszty stałe, a gdy to zrobią, nie będą widziały sensu w dalszej działalności. Gdy znikną z rynku, cena rośnie, wielkość podaży spada i równowaga wraca na krzywą długookresową w tym punkcie tej krzywej. Albo odwrotnie: zysk ekonomiczny rośnie, firmy wchodzą na rynek, cena spada, wielkość podaży rośnie i wracamy na krzywą długookresową. A dokładniej: wracamy na krzywą długookresową w punkcie jej przecięcia z nową krzywą popytu.