If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Słuchanie średniowiecznej księgi

Dr Erik Kwakkel i dr Beth Harris rozmawiają o dwóch średniowiecznych manuskryptach: 1) Boethius, De institutione arithmetica, ok. 1100 r.,   Królewska Biblioteka, Haga, MS 78 E 59 oraz o 2) Biblii Paryskiej, z połowy 13 wieku, Królewska Biblioteka, Haga,  MS 132 F 21. Ze specjalnymi podziękowaniami dla Eda van der Vlista, Kuratora Działu Średniowiecznych Manuskryptów, Królewska Biblioteka, Holenderska Biblioteka Narodowa. Stworzone przez: Beth Harris i Steven Zucker.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

Oto XI-wieczny Boecjusz, stosowany chyba w edukacji klasztornej. Posłuchajmy odgłosu przewracania strony... - Twarda! - Jest sztywna. Bardzo gruba. To czuć. Strona jest sztywna, więc gdy ją obracamy... wydaje niski odgłos. Dziwnie jest tak mówić o kartkach! Słuchamy księgi. Muzyk określiłby, który to dźwięk, ale ja nie potrafię. To tani pergamin. Tak, chyba jeden z najgorszych rodzajów. To widać: ma ciemne plamy, dziury, nierówności... Jest żółto-biały, nie w jednolitym kolorze. To księga użytkowa. Posłuchajmy innej. Dobrze. Tu mamy coś z drugiego końca skali. Ta książka prawie nie szeleści. Kartkuję ją. Dźwięk, znacznie wyższy, przypomina szum wody z kranu. Pergamin jest bardzo cienki. Najcieńszy z możliwych. To jest Biblia paryska, ze wszystkimi księgami w jednym tomie, a nie w dwóch czy trzech. Pergamin musiał być cienki. Nie ma szpar ani dziur, jest śnieżnobiały. Przewrócę kartkę. Wydaje odgłos, ale teraz spróbuję przewrócić ją bezszelestnie. Tylko cichy, wysoki trzask. Znakomity pergamin. - Wykonanie książki dużo kosztowało. - To prawda. I tak miało być. Taką książką można się chwalić. Widać zdobienie... Pismo jest drobniejsze, delikatniejsze. Ten krój wymyślono specjalnie do takich małych Biblii. Książka ma 133 mm wysokości. Mniej więcej tyle, ile iPhone. Kopiowanie tym drobnym pismem było niezmiernie pracochłonne. Wiersz ma mniej niż 2 mm wysokości. Trudno sobie wyobrazić dostatecznie małą stalówkę! Widzę coś u góry. Przypuszczam, że to tytuł. W dzisiejszych książkach w nagłówku zwykle widnieje pełny tytuł. Tu, jeszcze lepiej, mamy "REG" od łacińskiego "Królowie", a trójka po drugiej stronie oznacza Trzecią Księgę Królów. Tę książkę wykonano dla kogoś zamożnego. Na pewno była kosztowna, ale czy wykonana na zamówienie bogacza? Niekoniecznie. Z wielu tych książek korzystali dominikanie, mnisi podróżujący od miasta do miasta. W podróż staramy się zabierać jak najmniejsze rzeczy: telefon, laptop... - To wersja kieszonkowa. - Zrobiona tak, by mieściła się w torbie. Stronice są takie cienkie, żeby zawrzeć całą treść w małej książce. Ten sam tekst mógłby zająć 20 tomów. 200 lat wcześniej byłoby to 20 tomów z dużymi literami i odstępami, ale nie o to chodziło tutaj. Tę książkę zrobiono dla wędrowca. Wszystko, czego potrzebował, zawarto w tym "narzędziu".