If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Czym były Artykuły konfederacji? - film z polskimi napisami

John Dickerson discusses the history and the significance of the Articles of Confederation. John Dickerson is co-host of CBS This Morning. He was previously CBS News' Chief Washington Correspondent, Political Director and anchor of Face The Nation. Dickerson is also a contributor to Slate's Political Gabfest and to The Atlantic. During the 2016 presidential campaign, Dickerson moderated CBS News' two presidential debates. Prior to CBS, Dickerson was Slate Magazine's Chief Political correspondent and covered politics for twelve years for Time magazine. 

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

- Johnie, Ludzie zawsze mówią o Konstytucji, ale Konstytucja nie była pierwszym dokumentem założycielskim Stanów Zjednoczonych. Czym były Artykułu konfederacji i dlaczego trzeba było je zastąpić? - Artykuły konfederacji były pierwszym luźnym zestawem zasad, według których 13 stanów było zarządzanych, ale to był chaos. Zasadniczo pozwalały stanom na to, by każdy z nich był swego rodzaju suwerenną wyspą. To nie był zjednoczony naród. To było jak archipelag wysp. Z tego powodu były chaotyczne. Jest kilka rzeczy. Po pierwsze kiedy próbowano spłacić żołnierzy wojny o niepodległość, to Kongres i Washington mieli bardzo mało władzy, musieli zwrócić się do stanów i poprosić: dajcie nam trochę pieniędzy. Wiele stanów powiedziało: Nie. Nie zamierzamy tego robić. Albo np. była rzeka, która przepływała przez kilka różnych stanów i chciałeś zawrzeć np. umowę handlową z Hiszpanami, żeby skorzystać z tej rzeki w celach handlowych to rząd nie miał możliwości negocjowania z Hiszpanami. Pojedyncze stany musiały to robić, a każdy stan miał inne interesy. Niektóre chciały handlować z Hiszpanami. Inne w ogóle nie chciały handlować. Więc jak te stany miały coś ze sobą uzgodnić? Nie było też jednolitej waluty. Każdy stan sam wytwarzał swoje pieniądze - na różne sposoby. Stany mogły wydrukować mnóstwo pieniędzy, żeby spłacać niektóre długi i później pieniądze w jednym stanie były warte mniej niż w innym. Kto to wszystko regulował? Czyli handel, przemysł i obronność. Nie było sposobu na zabranie i opłacenie armii. Naród popadał w ruinę zanim dotarli do Filadelfii w 1787 roku. - Nawiązując, w większości krajów części państwa są nazywane np. prowincjami, ale nasze są stanami, bo uważali się za niezależne państwa. - Zdecydowanie i oczywiście dlatego, że Artykuły konfederacji powstały w wyniku tego strachu i doświadczenia strachu przed monarchią. Chcieli wolności osobistej. Chcieli wziąć monarchię oraz kontrolę narodową i wyrzucić je obie, bo uważali, że jeśli raz kontrola zostanie skonsolidowana w rękach jakiegokolwiek rządu centralnego to ten rząd zdepcze wolność. Po tym jak musiałeś walczyć o niepodległość, żeby dać ludziom wolność, nie będziesz tworzył rządu, który będzie tej wolności zagrażał. Stworzyli więc coś, co dawało stanom wiele elastyczności i ta elastyczność pozwoliła, by każdy, szedł w swoim kierunku. - Czyli Artykuły konfederacji, to być może zbyt wiele niezależności dla każdego stanu. Wygląda na to, że wspólnie chcieli to naprawić. Co było głównym tematem dyskusji, kiedy zdecydowali się to naprawić? - Zgadzali się co do tego, że muszą to naprawić, ale kiedy zjawili się w Filadelfii... Przede wszystkim - Rhode Island zostało zaproszone i powiedziało: Nie, dziękuję. Więc pojawiło się 12 z 13 stanów. Wiedzieli, że chcą scentralizować sprawy. Ale co to właściwie znaczyło? Oznaczało jednego prezydenta czy radę złożoną z kilku prezydentów? Oznaczało silny Kogres? Jak silny? Mógłby mówić stanom, co mają robić? Gdyby to zrobili, zachowaliby się dokładnie tak jak Jerzy III. Musieli uporać się z tymi kwestiami, wprowadzić kontrolę na poziomie centralnym dać rządowi możliwość szybkiego reagowania żeby mógł zajmować się problemami państwa, ale nie na tyle dużo, żeby był w stanie zadeptać tę wolność. To była ciągła dyskusja. Ciągle zastanawiali się, jak zachować równowagę pomiędzy daniem wystarczających uprawnień i wystarczającej wolności. Największe spory dotyczyły kwestii niewolnictwa. Północ kontra Południe Spór pomiędzy dużymi stanami i małymi stanami. Kto był reprezentowany w tym rządzie centralnym i jak to ustalić? A później oczywiście pytanie czy chcemy prezydenta? Czy to będzie jedna osoba, i jak tę osobę wybierzemy? Doprowadziło nas to do Kolegium Elektorów, które ma burzliwą historię. - Jak myślisz, gdzie wylądowaliśmy? W skali od 0 do 10. W której 0 to całkowita, no wiesz, niezależność stanów a 10 to rząd federalny kontrolujący wszystko. Jak myślisz, gdzie wylądowała Konstytucja w porównaniu do Artykułów? - We wrześniu 1787... Kiedy nadszedł 17 września 1787 roku. Kiedy przegłosowano nową Konstytucję czyli silniejszy dokument państwowy, który zasadniczo ma 3 części. Pierwsza, w której najważniejsi są obywatele. To ludzie są przedstawicielami lub są w centrum republikańskiego rządu. Druga sprawa jest taka, że rząd federalny może mówić stanom, co mają robić. To są ograniczone przypadki, ale rząd może to zrobić. Stany muszą się podporządkować To była nowość. Utworzono tam również rzecz zwaną prezydenturą. Jedna osoba stworzona tak naprawdę na wzór Georga Washingtona. Jest to scentralizowany rząd, ale z silnym naciskiem na kwestię ochrony wolności za pomocą systemu hamulców i równoważników, tak by w rządzie były hamulce i równoważniki i żeby w relacji pomiędzy rządem federalnym i rządami stanowymi były hamulce i równoważniki. Mimo że podążali w kierunku centralizacji, ciągle zwracali uwagę na ideę wolności, na zatrzymanie jej przez stany i na uszanowanie ich starań o uzyskanie jakiegoś rodzaju scentralizowanej kontroli. To brzmi jakby przeszli z jedynki lub dwójki przy Artykułach może nawet do siódemki? Szóstki? - Przeszli... Myślę, że przeszli z jedynki lub dwójki może nawet do piątki lub szóstki, co się właśnie zmienia. - Z czasem. - Z czasem. Bliżej nam do ósemki lub dziewiątki.