If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Artykuł VI Konstytucji — film z polskimi napisami

Dogłębna analiza artykułu VI, który jest „spoiwem” Konstytucji. Artykuł VI gwarantuje spójność nowych Stanów Zjednoczonych poprzez wspólne zobowiązanie do przestrzegania zasad konstytucyjnych. W tym filmie Kim omawia artykuł VI z uczonymi: Michaelem Ramseyem i Kermitem Rooseveltem. 

Aby dowiedzieć się więcej odwiedź interaktywną Konstytucję na stronie Narodowego Centrum Konstytucji. Na tej stronie czołowi naukowcy dyskutują ze sobą i badają Konstytucję oraz jej historię. Eksperci o różnych poglądach politycznych opracowują interpretacje dla każdego z przepisów Konstytucji. Jeśli się zgadzają, tworzą jedną wspólną interpretację, a jeśli ich opinie się od siebie różnią, opracowują oddzielne komentarze.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

- Witajcie, tutaj Kim z Khan Academy. Dzisiaj dowiem się więcej o artykule VI Konstytucji USA. Artykuł VI, jak za chwilę się przekonamy, jest jak konstytucyjny worek. Mówi o długach, religii, testach na stanowiska i ustanawia Konstytucję najwyższym prawem w państwie. Aby dowiedzieć się więcej o tym, co łącze te różnorodne kwestie, poszukałam pomocy u dwóch ekspertów. Kermit Roosevelt jest profesorem prawa specjalizującym się w prawie konstytucyjnym i prawie międzynarodowym prywatnym na Wydziale Prawa Uniwersytetu Pensylwanii. A Michael Ramsey jest profesorem prawa i kierownikiem studiów z zakresu prawa międzynarodowego i komparatystyki prawnieczej na Wydziale Prawa Uniwersytetu w San Diego. Zacznijmy od części artykułu VI dotyczącej długów. Profesorze Roosevelt, dlaczego autorzy Konstytucji interesowali się długami? Jaki był kontekst historyczny, który spowodował, że wprost wspomnieli o długach w artykule VI? - Długi są ważne, przede wszystkim dlatego, że państwa często muszą pożyczać pieniądze. A dokładniej, dzięki Konstytucji i Artykułom Konfederacji, rząd USA pożyczał pieniądze, żeby zapłacić za wojnę o niepodległość. Pojawiło się pytanie. Zaczynamy od konfederacji, będącej trochę jak traktat między narodami z czasów Artykułów Konfederacji, do jednego państwa z silnym rządem ze wspólną Konstytucją. Pojawia się pytanie. Czy to ciągle to samo państwo? Czy nowe Stany Zjednoczone będą płaciły długi tych starych Stanów Zjednoczonych. - Jest taka ogólna zasada w prawie międzynarodowym, że państwo sukcesor przejmuje zobowiązania państwa poprzednika. W zasadzie nie powinno to stanowić problemu, ale myślę, że niepokoiło ich to, bo idea republiki była czymś zupełnie nowym, a w XVIII w. była czymś niespotykanym. Zmiana rządu republikańskiego mogła powodować obawy w Europie, skąd pożyczyli te pieniądze. Myślę, że chcieli tylko zapewnić wszystkich wierzycieli, że nawet jeśli zmienia się sposób rządzenia państwem, to nie będzie to miało wpływu na żaden z długów. - Co mogłoby się stać, gdyby zdecydowali się nie spłacać długów? - Gdyby zdecydowali się nie spłacać długów, wtedy inne państwa pewnie mniej chętnie pożyczałyby pieniądze nowym Stanom Zjednoczonym, bo mogli by pomyśleć, "Cóż... Może zajść kolejna zmiana systemu". - Na całym świecie zadawano sobie pytanie, czy USA będą w stanie przetrwać wszystkie wyzwania, jakie na nie czekały po uzyskaniu niepodległości. Więc żeby było jasne, że Stany Zjednoczone są państwem, któremu można ufać, które będzie trwać i nie pogrąży się w chaosie, nie powróci do statusu kolonialnego. Jedną z najważniejszych dla nich rzeczy było pokazanie, że długi zostaną uznane, bo nieuznanie długów sugerowałoby, że państwo, tak w zasadzie, nie ma prawdziwej suwerenności i nie jest gotowe, aby być aktorem na arenie międzynarodowej, któremu można ufać. - Inną ciekawą rzeczą, dla kontrastu, było to, jak potraktowano długi po wojnie secesyjnej, kiedy to oczywiście, Stany Zjednoczone, rząd federalny spłacił swoje długi, ale jest takie postanowienie w XIV poprawce, które wprost odrzuca długi Konfederacji. Czyli jeśli pożyczyłeś pieniądze Skonfederowanym Stanom Ameryki, to nigdy ich nie odzyskasz, bo nie uznaliśmy tych rządów i nie zostaliśmy ich kontynuatorem. - Pokazuje to również inną rzecz, Konstytucja, w pewnych aspektach była dokumentem wizjonerskim, który skupiał się na długoterminowej przyszłości Stanów Zjednoczonych. Ale w innych aspektach odpowiadała na bardzo praktyczne problemy, współczesne autorom Konstytucji. Nie myśleli tylko o przyszłości państwa za kilka wieków. Myśleli o tym, ale nie tylko. Myśleli również o tym, żeby zapewnić Francję, że będą honorować zaciągnięty dług, istniejący w tym momencie. - Tak więc wiele się dzieje w artykule VI. W szczególności, mówi o Konstytucji jako o najwyższym prawem w państwie. Dlaczego to stwierdzenie jest tak ważne? - Ważne jest to, że to oznacza, iż Konstytucja jest naszym najwyższym prawem. Ma pierwszeństwo przed każdym innym aktem prawnym w przypadku rozbieżności. Oznacza to, że Konstytucja jest nadrzędna nad prawem stanowym. A później, Konstytucja zasadniczo mówi o tym jeszcze trochę więcej. Ale oznacza to również, że Konstytucja jest ponad prawem federalnym. Więc każdy jest związany Konstytucją. Stany nie mogą niezgodnie z nią. Kongres nie może jej pomijać. Prezydent nie może łamać postanowień konstytucyjnych. Konstytucja ma ostatnie słowo. Jest zwieńczeniem amerykańskiej demokracji. - To dlatego możemy mówić, że coś jest niekonstytucyjne, że przepisy są niekonstytucyjne, a przez to nieważne. I co najważniejsze, to dlatego Sąd najwyższy może powiedzieć, że przepisy są niekonstytucyjne i nieważne. Tworzy nadrzędne prawo, które ogranicza przepisy, które mogą przejść przez inne części systemu. Tworzy hierarchię praw. A robiąc to, zapewnia, że mamy jeden zestaw zasad, które odnoszą się do wszystkich stanów i do rządu federalnego. Nie może to zostać zmienione, chyba że wprowadzeniem poprawki, co jest relatywnie trudne do zrobienia. Jest w Konstytucji procedura wprowadzania poprawek, ale do czasu poprawki Konstytucja, taka jaka jest, jest prawem nadrzędnym. To było inne od tego, co autorzy znali z systemu angielskiego, gdzie nie mieli pisanej Konstytucji. Mieli Konstytucję niepisaną, ale ta Konstytucja mogła zostać zmieniona przez parlament. - Czy nadrzędność Konstytucji była kwestionowana? - Nie było wielu twierdzących, że Konstytucja nie jest nadrzędna. Ogólnie rzecz biorąc, każdy raczej przytakuje takiemu rozwiązaniu. Kwestionowano raczej to, kto ma decydować, jakie jest znaczenie Konstytucji i kiedy coś jest z nią niezgodne. Jeśli chcesz, żeby Konstytucja i prawo federalne były nadrzędne, prawdopodobnie chciałbyś mieć kogoś w rządzie federalnym, kto decyduje, kiedy, prawo stanowe jest sprzeczne z Konstytucją. To kwestionowanie z biegiem czasu przybrało taką formę, że nie sprowadza się do twierdzenia: "Możemy być przeciwko Konstytucji, jesteśmy ponad Konstytucją". Raczej polega na twierdzeniu: "Naszym zdaniem nie łamiemy Konstytucji. Wy w Sądzie Najwyższym myślicie, że tak, ale mylicie się". - W XIX w., na chwilę przed Wojną Secesyjną, Sąd Najwyższy zadecydował w sprawie Dreda Scotta, że Afroamerykanie nie mogli być obywatelami Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli byli wyzwoleńcami A prezydent Lincoln twierdził, że to było błędne. Powiedział, że w Konstytucji nie ma niczego, co zaprzeczałoby ich możliwości bycia obywatelami. Powiedział, że Sąd Najwyższy błędnie zinterpretował Konstytucję. I nie akceptował orzeczenia Sądu Najwyższego w tej sprawie. Później, w XX w., Sąd Najwyższy stwierdził, że Konstytucja zakazuje segregacji rasowej, zwłaszcza w szkołach, w sprawie Brown przeciwko Komisji Edukacji. Ale wielu gubernatorów z południa i innych instytucji na południu twierdziło, że Sąd Najwyższy podjął złą decyzję. I odmawiali stosowania się do tego, co Sąd Najwyższy uznał za zgodne z Konstytucją. - Nie mówili: "Konstytucja nas nie wiąże", tylko "Wiemy, jak rozumieć Konstytucję lepiej niż wy. Sądzie Najwyższy mylisz się, zmyślasz, to jest upolitycznione, to nie jest orzekanie". - Kolejną sprawą, o której mowa w Artykule VI, są testy religijne. Dlaczego autorom tak zależało na zakazie testów religijnych na najwyższych stanowiskach? Jakim wydarzeniom chcieli zapobiec w przyszłości? - Jest to związane z podstawową ideą rozdziału Kościoła od państwa. Wprowadzasz rozdział Kościoła od państwa po to, by chronić obie te rzeczy. Chcesz chronić religię przed zdemoralizowaniem poprzez względy polityczne, ale chcesz także chronić system polityczny przed staniem się polem walki pomiędzy konkurującymi ze sobą religiami. - Wzięło się to stąd, że w Anglii istniało wtedy mnóstwo przepisów karnych zwanych Test Acts. Wymagały one od ludzi, że żeby byli godnymi urzędów, musieli być członkami Kościoła Anglii. Innym grupom wyznaniowym ustawa zabraniała sprawowania urzędów. Zasadniczo wiele z tych mniejszości religijnych, wielu ich wyznawców skończyło przyjeżdżając do kolonii amerykańskich, aby uzyskać choć trochę wolności religijnej. Tzw. Pielgrzymi byli tego przykładem. Była to katolicka kolonia w Maryland. Ogólnie rzecz biorąc, wielu ludzi, wielu kolonistów, którzy się pojawili, byli ludźmi, którzy nie byli częścią głównego Kościoła w Anglii. Można się domyślić, dlaczego nie chcieli czegoś takiego jak Test Acts. Chcieli, żeby było jasne, że nowy rząd państwowy, że każde wyznanie lub jego brak będą dozwolone dla zajmujących stanowiska państwowe. - Czy myślisz, że to prawda, że nie mamy religijnych testów ani przysiąg w Stanach Zjednoczonych? Co z praktyką przysięgania na Biblię podczas inauguracji prezydenckiej? - Cóż, praktyka przysięgania na Biblię jest bardzo ciekawa, tak samo jak fakt, że gdy prezydent składa przysięgę przed objęciem urzędu, każdy prezydent, zaczynając od George'a Washingtona, dodawał na końcu "Tak mi dopomóż Bóg". Zgodnie z przysięgą zawartą w Konstytucji, prezydent musi przysiąc, że będzie strzegł, chronił i bronił Konstytucji. Ale w Konstytucji nie ma zwrotu: "Tak mi dopomóż Bóg". Prezydenci po prostu dodają to sami z siebie. Zasadniczo pokazuje nam to, sposób, w jaki Konstytucja traktuje religię, gdzie nie może ona być częścią systemu oficjalnie, ale wiemy, że członkowie rządu też są ludźmi. Mają swoje wyznania, które są dla nich ważne. Nie wymagamy, żeby wykluczyli religię ze swojego życia, wymagamy tylko, żeby była oddzielona od organów władzy. Możesz przysięgać na Biblię, jeśli chcesz. Nie musisz. Możesz przysięgać na inną świętą księgę. Jest wielu członków Kongresu, którzy składają przysięgę na Koran. Pojedynczy urzędnicy mogą uwzględniać religię tak długo, jak długo dotyczy to ich osoby. To co uważasz za odpowiednie dla podkreślenia wagi wydarzenia, co dodaje powagi twojej przysiędze, to możesz to zrobić. Ale nie wymagamy tego, a sprawowanie władzy nie może mieć charakteru religijnego. Jako urzędnik państwowy nie możesz sprawować władzy kierując się względami religijnymi. - To co uderza mnie w Artykule VI, to fakt, że mówi o tak wielu różnych rzeczach. Czy masz jakieś podejrzenia, dlaczego długi, nadrzędność Konstytucji i testy religijne są wszystkie w jednym artykule? Artykuł VI, tak jak powiedziałaś, jest trochę jak taki worek. To nie jest do końca jasne, w jaki sposób różne fragmenty Artykułu VI są ze sobą powiązane. Myślę, że to były po prostu rzeczy, które autorzy chcieli w Konstytucji, ale nie wiedzieli na pewno, gdzie indziej je dodać. - Nie jestem pewien, dlaczego są tam długi. Gdybym miał powiedzieć coś o Artykule VI, to powiedziałbym, że jest to swego rodzaju "spoiwem", które trzyma tę konstytucyjną konstrukcję razem. Może obecność długów w tym artykule można wyjaśnić ciągłością pomiędzy USA z czasów Artykułów Konfederacji oraz USA z czasów Konstytucji. Później klauzula supremacyjna wyjaśnia, jak wszystkie części systemu federalnego mają być ze sobą powiązane. I to, o czym mówi klauzula supremacyjna, czyli, że to Konstytucja jest ponad wszystkim. Konstytucja je wszystkie łączy. Każdy musi przestrzegać Konstytucji. Mówi nam, że Konstytucja jest najwyższym prawem, później mamy prawo federalne, poniżej jest prawo stanowe. Jeśli pojawi się sprzeczność pomiędzy prawem federalnym i prawem stanowym, to prawo federalne wygra. A później ostatnia część Artykułu VI w sumie robi taką samą rzecz. Bo co trzyma państwo razem? Co łączy ludzi w jeden naród? W wielu państwach w czasie powstawania USA była to religia, oczywiście, religia była tym spoiwem, które trzymało społeczeństwo razem. I jeśli nie byłeś członkiem tego wyznania, to byłeś kimś z zewnątrz, obywatelem drugiej klasy. Byłeś odrzucony i nie miałeś takich samych praw w niektórych aspektach. Ostatnia klauzula Artykułu VI mówi o czymś trochę podobnym dla Ameryki, poza tym, że wprost mówi, że to nie religia nas łączy, prawda? Żadne religijne działania nie mogą być wymagane, ale musisz złożyć przysięgę. Czego zobowiązujesz się chronić? Musisz przysięgać chronić Konstytucję. I tutaj znowu, mówi nam to, że Konstytucja jest tym, co nas wszystkich łączy. Jest tym, co czyni z nas Amerykanów. To jest to spoiwo, które wiąże ze sobą nasze społeczeństwo. - Dowiedzieliśmy się, że Artykuł VI jest, jak to ujął profesor Roosevelt, spoiwem, które wiąże państwo. Przejmując długi z czasów Artykułów Konfederacji, Artykuł VI ustanowił nowe USA ich kontynuatorem. Ponadto ustanawia Konstytucję, a nie religię, nadrzędnym prawem w Stanach Zjednoczonych. Aby dowiedzieć się więcej o Artykule VI, odwiedź Interaktywną Konstytucję Narodowego Centrum Konstytucji oraz inne materiały Khan Academy dotyczące Rządu USA i obywateli.