If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Międzynarodowa ochrona praw człowieka - film z polskimi napisami

Po horrorach pierwszej połowy XX wieku, świat (za pośrednictwem Organizacji Narodów Zjednoczonych) próbuje wyartykułować uniwersalne prawa człowieka.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

"Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzi stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi prawo do życia, wolność i dążenie do szczęścia." To cytat z deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych, i Stany Zjednoczone zrobiły kolejny krok tworząc konstytucję, ratyfikowaną w 1789 roku, zawierającą kartę praw Stanów Zjednoczonych, i okres oświecenia wyraźnie był inspiracją dla tych idei. Thomas Jefferson, autor deklaracji niepodległości cytował na przykład Locke'a, jako jednego z najlepszych myślicieli ludzkości, więc już tak dawno temu narody co najmniej zapisywały tego typu poglądy w swoich deklaracjach niepodległości, w swoich konstytucjach Pomimo tego wiek XX był najbardziej krwawym wiekiem historii ludzkości. W pierwszej wojnie światowej zginęło 17 milionów ludzi. W drugiej wojnie światowej 50 do 80 milionów ludzi, niektórzy w wojnie, ale wielu przez głód. Straszliwie ucierpiał lud Chin. Zginęło ich ponad 15 milionów podczas japońskiej okupacji Chin. Pojawia się pojęcie ludobójstwa, najpierw z ludobójstwem Ormian w rozpadającym się Imperium Osmańskim, gdzie ponad milion ludzi straciło życie, a potem w drugiej wojnie światowej - Holokaust, w którym zginęło od 6 do 11 milionów ludzi czyli jakieś dwie trzecie populacji Żydów w Europie, zginęli też inni. Cesarstwo Rosyjskie, potem Związek Radziecki bardzo ucierpiał w pierwszej połowie XX wieku. W samej I wojnie światowej zmarło 3 miliony Rosjan. A wkrótce po wojnie w Rosji nastał głód, który zabił 5 milionów ludzi. Potem w latach 30-stych nastał wielki głód na Ukrainie, który zabrał 5 do 7 milionów istnień. Powodem tej klęski był zapewne Stalin i jego próba kolektywizacji rolnictwa. Pod koniec lat 30-stych mamy stalinowskie czystki polityczne na ogromną skalę, których ofiarą mogło paść nawet 3 miliony ludzi. Było to tak szokujące, że wielu starało się zapobiec podobnym rzeczom na przyszłość. W 1920, gdy pamięć o I wojnie światowej była wciąż świeża, założono Ligę Narodów. Była to próba zapobieżenia przyszłym wojnom, żeby narody ze sobą rozmawiały, i współpracowały, a nie walczyły, szczególnie nie na taką skalę, jak pierwsza wojna światowa. Jak po nazwie widać, nie udało się to, bo mamy drugą wojnę światową, gdzie zmarło jeszcze więcej ludzi, i po której powstała nieco silniejsza Organizacja Narodów Zjednoczonych, ponownie w celu promowania dialogu między narodami, żeby uniknąć tego typu katastrof dla naszej planety. Już od początku ONZ powróciło do tych idei z epoki oświecenia, idei praw człowieka, i skodyfikowało je w formie międzynarodowych praw. W roku 1948 ogłoszono powszechną deklarację praw człowieka, spisaną właśnie przez ONZ, i była to próba stworzenia powszechnej deklaracji tych praw dostępnej dla każdego człowieka. Zacytuję zaraz kilka fragmentów, i zwróćcie uwagę, jak bardzo przypomina to deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych, konstytucję Stanów Zjednoczonych i idee ery oświecenia. Oto preambuła. "Ponieważ uznanie przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych praw wszystkich członków rodziny ludzkiej stanowi podstawę wolności, sprawiedliwości i pokoju na świecie; ponieważ brak poszanowania i pogarda dla praw człowieka doprowadziły do czynów barbarzyńskich, które wstrząsnęły sumieniem ludzkości..." - pamiętajcie, że to zaraz po II wojnie "a nadejście świata, w którym istoty ludzkie będą korzystać z wolności słowa i przekonań oraz wolności od strachu i niedostatku zostało ogłoszone jako najwyższy cel człowieka (...) Zgromadzenie Ogólne ogłasza niniejszą Powszechną Deklarację Praw Człowieka jako wspólny standard do osiągnięcia przez wszystkie ludy..." Możecie myśleć, po co oni to spisali? Cóż, pomyślcie chwilę. Takie rzeczy jak konstytucje na przykład w Stanach, dotyczą wyłącznie jednego kraju, a tutaj mamy próbę spisania, skodyfikowania czegoś dla wszystkich ludzi na całej planecie, i oto kilka z 30 artykułów tej deklaracji powszechnej deklaracji praw człowieka. "Wszystkie istoty ludzkie rodzą się wolne i równe w godności i prawach. Są one obdarzone rozumem i sumieniem oraz powinny postępować do siebie wzajem w duchu braterstwa". Wyraźnie słychać tu oświeceniowe poglądy Locke'a, które omawialiśmy w innych filmach. Każda osoba jest uprawniona do korzystania ze wszystkich praw i wolności ogłoszonych w niniejszej deklaracji, bez jakiejkolwiek różnicy, zwłaszcza ze względu na rasę, kolor skóry, płeć, język, religię, poglądy polityczne lub jakiekolwiek inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, majątek, urodzenie lub jakąkolwiek inną sytuację." To ciekawe, bo na początku filmu mówiłem o deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych i tam dyskusja o konstytucji i niewolnictwie w Stanach trwała jeszcze ponad 80 lat po tym, jak deklaracja została napisana. Kobiety nie mogły głosować aż do XX wieku, więc nie ograniczyli się tylko do napisania, że to powszechna deklaracja dla wszystkich, ale zawarli szczegóły, żeby nie było wątpliwości, że to się dotyczy naprawdę wszystkich. "Każda osoba ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego. Nikt nie może być utrzymywany w niewolnictwie lub poddaństwie (...) Nikt nie może być poddawany torturom albo okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu lub karaniu. Każda osoba oskarżona o czyn zabroniony korzysta z domniemania niewinności..." I znów, to brzmi bardzo podobnie do konstytucji Stanów Zjednoczonych. "Każda osoba ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii (...) Każda jednostka ma prawo do wolności poglądów i wypowiedzi..." przypomina to pierwszą poprawkę do konstytucji Stanów Zjednoczonych. "Każda osoba ma prawo do wolności pokojowego zgromadzania się i zrzeszania się. Nikogo nie wolno zmuszać, aby należał do jakiegoś zrzeszenia". I artykuł 21 jest szczególnie ciekawy. "Każda osoba ma prawo do udziału w rządzeniu swym krajem, bezpośrednio lub za pośrednictwem swobodnie wybranych przedstawicieli. Każda osoba korzysta z prawa dostępu do służby publicznej w swoim kraju. Wola ludu ma być podstawą władzy rządu". To dopiero wielkie słowa. Tutaj deklaracja mówi, że wszyscy powinni móc żyć w demokratycznym państwie i uczestniczyć w rządzie. Komisja, która napisała tę deklarację pod przewodnictwem Eleanor Roosevelt, żony Franklina Roosevelta. Oto mapa z krajami, które poparły deklarację i te kraje są na zielono. Kraje, które się wstrzymały od głosu są na pomarańczowo, i mamy też kilka, które były przeciw. Na szaro mamy te kraje, które nie były wtedy w składzie ONZ. Ciekawe pytanie, dlaczego niektóre kraje zagłosowały za, a dlaczego inne się wstrzymały? Te artykuły mówią o prawie do demokracji, prawie do równości, że wszyscy są równi, a w wielu krajach ludzie nie mieli równych praw. Przykładem jest dyskryminacja w Republice Południowej Afryki. W wielu krajach nie było demokracji, ale jest jeszcze bardziej ogólna sprawa. Fajnie jest pisać takie idealistyczne ideały, ale jaki jest z nich efekt, i do jakiego stopnia można zmusić innych do ich przestrzegania? Można tu wskazać amerykański ruch praw obywatelskich, który próbował uzyskać te prawa ogłoszone w powszechnej deklaracji praw człowieka. Może ta deklaracja zainspirowała ruch, a może ten ruch powstałby bez względu na to, co zrobiło ONZ. Ale w tym samym czasie istniał apartheid. Rasizm i dyskryminacja istniały w RPA od zawsze, od początku kolonii, ale to właśnie w tym czasie, gdy spisywaną tę deklarację, apartheid, czyli rządowa dyskryminacja rządowa segregacja rasowa, zakazująca mieszania się ras, wchodził w życie i trwał aż do 1991 roku. Więc można twierdzić, że byłoby gorzej bez powszechnej deklaracji praw człowieka, ale można też, że ta deklaracja nic nie dała i nic nie zmieniła. W wielu krajach, nie tylko "pomarańczowych" ale też "zielonych", dalej było widać naruszenia tych powszechnych praw człowieka. Nawet gdy ONZ coś ogłosi to gdy kraj nie chce tego słuchać, to co inne kraje mają z tym zrobić? Może sankcje ekonomiczne, może interwencja militarna, ale czy naprawdę chcemy to robić?