Jednobiegunowy dwupozycyjny przełącznik dźwigniowy

Obejrzyjmy jednobiegunowy dwupozycyjny przełącznik dźwigniowy. Mamy jeden biegun, tutaj, i dwa styki. Oznacza to, że możemy doprowadzić prąd do trzech miejsc na przełączniku i przepuszczać prąd przez dwa obwody. Weźmiemy mały śrubokręt i otworzymy obudowę. To jest wnętrze przełącznika dźwigniowego. Wszystko już rozebrane. Widać styki, tutaj… Jeden biegun i dwa poboczne. Kiedy przełącznik jest otwarty, prąd płynie w jednym obwodzie, a gdy zamknięty - w drugim. Ten obwód się zamyka. Widać, jak to działa. Jest tu plastikowy młoteczek, który pcha sprężynkę. Dźwignia powoduje, że sprężynka naciska miedziany styk i zwiera lub rozwiera dołączone do styków obwody. Dźwignia… zwiera te dwa styki, albo te dwa. Przyjrzyjcie się: ten miedziany styk unosi się i opada. Te części są zrobione chyba z aluminium. Sprężyna jest ze stali sprężynowej, dźwignia chyba ze stali niklowanej. Jest połączona z miedzianym stykiem. Obudowa jest chyba z tworzywa ABS. Formowana wtryskowo. Ma tu wystające zaciski. Nie wiem, czy dobrze je widać, ale są. Przechodzą przez otworki w górnej części obudowy. Nałożę… Tak to ma być. Te zaciski wychodzą przez otworki. Podczas produkcji, wieczko dociska się do reszty obudowy gorącą metalową płytą. Zaciski przechodzą przez otwory i zostają zasklepione. Tak się trzyma obudowa jednobiegunowego dwupozycyjnego przełącznika dźwigniowego. Ten element też był formowany wtryskowo. Gdy naciskamy dźwignię, przełączamy między tym stykiem… Ten jest podłączony zawsze, przełączamy między tym a tym. Jeden biegun i dwa styki poboczne. Widać je tu. Naciskając dźwignię, przełączamy.