If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Szczepionki i mit o autyzmie — część 1 — film z polskimi napisami

Niesławne badanie Wakefielda zrodziło dyskusję o związku autyzmu ze szczepionką MMR, jednak mnóstwo przeprowadzonych później badań dowiodło, że to jedynie mit. Obejrzyj i poznaj jego historię! Rishi jest lekarzem chorób zakaźnych dzieci i pracuje dla Khan Academy. Filmy te nie powinny być traktowane jako porady lekarskie, służą tylko do celów informacyjnych. Nie zastąpią one wizyty u lekarza, diagnostyki ani leczenia. W razie jakichkolwiek pytań dotyczących stanu zdrowia zawsze zwracaj się o poradę do wykwalifikowanych pracowników medycznych. Nigdy nie rezygnuj z profesjonalnej porady lekarskiej ani nie zwlekaj z nią przez coś, co zobaczyłeś w filmie z Khan Academy. Stworzone przez: Rishi Desai.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

Zauważono, że przez ostatnie 20, 30 lat wzrosła ilość rozpoznań autyzmu. Narysuję szybko wyres, który to przedstawi. Mamy tu statystyki dotyczące autyzmu. Jeśli je sobie prześledzimy, zauważymy że liczba zachorowań idzie w górę. Najważniejszym powodem tego jest wzrost świadomości. Chodzi o to, że jeśli ludzie są bardziej świadomi istnienia autyzmu, co ma teraz miejsce, to rodzice częściej zgłaszają się do lekarza i więcej dzieci udaje się zdiagnozować. Choć to zjawisko zostało uznane za główny powód ludzie nadal poszukiwali innych, które mogły wpłynąć na taki stan rzeczy. W 1998 roku, grupa lekarzy i naukowców przeprowadziła badanie W 1998 roku, grupa lekarzy i naukowców przeprowadziła badanie znane jako badanie Wakefielda. Nazwa pochodzi od nazwiska głównego autora, Dr. Andrew Wakefielda, który był angielskim chirurgiem. W badaniu wzięło udział 13 osób, 13 autorów. I zostało przeprowadzone w Wielkiej Brytanii. Badacze wybrali 12 dzieci, które zgłosiły się do szpitala. Były to dzieci rutynowo przyjęte do szpitala, Były to dzieci rutynowo przyjęte do szpitala, a nie zrekrutowane specjalnie do badania i wykryto u nich różne zaburzenia rozwojowe. Wzięto zatem 12 dzieci z problemami lub opóźnieniami rozwojowymi. Najpowszechniejszym zaburzeniem rozwojowym pośród tych dzieci był autyzm. Część z tych dzieci otrzymało diagnozę zaburzeń ze spektrum autyzmu. I co dalej - narysuję to. Wyobraź sobie, że to głowa jednego z naszych dzieci. Wyobraź sobie, że to głowa jednego z naszych dzieci. Każde z nich badane było pod kątem tego, czy ma jakieś dolegliwości, jeśli tak to od kiedy, wszystkie informacje dotyczące historii choroby. wszystkie informacje dotyczące historii choroby. Wielu rodziców przyznało, że ich dziecko miało objawy autyzmu, Wielu rodziców przyznało, że ich dziecko miało objawy autyzmu, które rysuję tu jako mózg w kolorze szarym. I według rodziców, pojawienie się tych objawów miało jakiś związek ze szczepieniem. miało jakiś związek ze szczepieniem. Mówili, że to w czasie, kiedy dziecko przyjęło szczepionkę, a konkretnie szczepionkę MMR - na odrę, świnkę i różyczkę, pojawiły się pierwsze objawy. I to zostało zawarte w artykule Wakefielda. Czyli przedstawił on związek pomiędzy szczepieniem a rozwojem autyzmu na podstawie wspomnień i przypuszczeń rodziców. Ale tak naprawdę najważniejsze w tym badaniu były jelita. Wakefield był chirurgiem, przyjrzał się jelitom tych dzieci i zauważył, że w biopsji, czyli w badaniu maleńkich fragmentów jelita, u wielu dzieci toczyło się zapalenie. To był pierwotny temat tego badania, stan zapalny toczący się w jelitach. Artykuł proponował i to bardzo ważne, proponował, że to szczepienie jest przyczyną zapalenia. Wakefield pomyślał, że przyczyną zapalenia jest szczepionka i był może istniało jakieś białko, takie niebieskie białko, które przyjmujemy wraz z pożywieniem i przez to, że w jelitach jest stan zapalny, może ono przeniknąć do krwi i wpłynąć na rozwój mózgu dziecka. To był zaproponowany przez niego związek pomiędzy autyzmem a szczepieniem. Kiedy w 1998 roku Wakefield opublikował wyniki swoich badań wywołało to niemałe poruszenie pośród rodzin, wywołało to niemałe poruszenie pośród rodzin, które od lat poszukiwały przyczyny zaburzeń autystycznych u swoich dzieci. Ludzie pomyśleli, że to szczepienia, że wreszcie dowiedzieli się dlaczego ich dzieci nie rozwijają się prawidłowo. Jednak ta teoria ma pewne nieścisłości. Po pierwsze, u niektórych dzieci objawy autyzmu pojawiły się jeszcze przed objawami jelitowymi. objawy autyzmu pojawiły się jeszcze przed objawami jelitowymi. Zastanów się. Pojawienie się objawów autyzmu przed, a nie po objawach jelitowych przeczy tej teorii, bo zakłada ona, że zaczyna się od jelit. Stawia to przy teorii Wakefielda znak zapytania, poddaje jej prawdziwość wątpliwości. Kolejny znak zapytania to owo tajemne białko. Kolejny znak zapytania to owo tajemne białko. To nieznane białko nigdy nie zostało zidentyfikowane przez Wakefielda. Nigdy nie zaproponował żadnego potencjalnego kandydata. I przez kolejne piętnaście lat nikt inny także go nie znalazł, nikt nie potwierdził teorii Wakefielda. Fakt, że nikt nie był w stanie odnaleźć tego białka jest kolejnym znakiem zapytania. Niemniej jednak prowadzono kolejne badania. Naukowcy uznali, że jeśli miałby istnieć związek pomiędzy szczepieniami a autyzmem to trzeba to dalej badać. Przeprowadzono więc szereg badań dotyczących szczepionki MMR i tego, jaka część populacji przyjmuje to szczepienie. i tego, jaka część populacji przyjmuje to szczepienie. Bo jeśli rzeczywiście istniałby jej związek z autyzmem, Bo jeśli rzeczywiście istniałby jej związek z autyzmem, to teoretycznie więcej ludzi musiałoby się zaszczepić. To tłumaczyłoby rosnącą częstość zaburzeń autystycznych. Wybrano więc kilka różnych regionów, między innymi Wielką Brytanię, bo to tam wszystko się zaczęło. bo to tam wszystko się zaczęło. Przyjrzano się statystykom dotyczącym MMR z ostatnich sześciu lat i okazało się, że ilość szczepień pozostawała na stałym poziomie. i okazało się, że ilość szczepień pozostawała na stałym poziomie. Ich ilość nie wzrosła. Więc coś tu się nie zgadza. Gdyby szczepionka miała wywoływać autyzm, to wyglądałoby to inaczej. Więc przeanalizowano to jeszcze raz. Więc przeanalizowano to jeszcze raz. Ale tym razem na populacji Stanów Zjdnoczonych. W USA badanie to trwało ponad 15 lat. I nawet po 15 latach dało taki sam wynik. Więcej rozpoznań autyzmu przy stałej liczbie szczepień. Badanie to powtórzono również w Kanadzie i nieoczekiwanie okazało się, że w Kanadzie, ilość szczepień wręcz malała. że w Kanadzie, ilość szczepień wręcz malała. W ciągu 12 lat wzrosła ilość rozpoznań autyzmu, pomimo że ilość szczepień zmalała. Były to badania populacyjne, ale silnie zaprzeczyły temu, żeby szczepionka wywoływała autyzm. Ale ludzie nie byli do końca usatysfakcjonowani. Chcieli więcej badań dotyczących konkretnie mechanizmu zaproponowanego przez dr. Wakefielda. Więc w Wielkiej Brytanii przeprowadzono kolejne badanie. Więc w Wielkiej Brytanii przeprowadzono kolejne badanie. Wzięło w nim udział 473 dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Przypominam, że w pierwszym było ich tylko 12, a teraz przyjrzano się setkom dzieci z autyzmem. a teraz przyjrzano się setkom dzieci z autyzmem. a teraz przyjrzano się setkom dzieci z autyzmem. Naukowcy szukali jakiegokolwiek związku pomiędzy szczepieniem a stanem zapalnym jelit i okazało się, że go nie ma. Nie odnaleziono żadnego związku pomiędzy szczepionką MMR a zapaleniem jelit u dzieci z autyzmem. Pogrzebało to więc teorię Wakefielda. Pogrzebało to więc teorię Wakefielda. A co z drugą częścią teorii? Związkiem stanu zapalnego jelit z autyzmem? Kolejne badanie, przeprowadzone przez Anglików na 262 dzieciach z autyzmem Kolejne badanie, przeprowadzone przez Anglików na 262 dzieciach z autyzmem nie wykazało takiej relacji. Zatem autyzm i stan zapalny jelit nie pozostają ze sobą w związku. Czyli obydwa założenia teorii Wakefielda okazały się błędne. Powinienem również wykreślić część o tajemniczym białku, Powinienem również wykreślić część o tajemniczym białku, bo nikt go w końcu nie odnalazł, Ale ktoś mógłby powiedzieć, że być może ten związek istnieje, Ale ktoś mógłby powiedzieć, że być może ten związek istnieje, tylko w innym mechanizmie. Więc naukowcy poszli za tą fioletową strzałką i zastanawiali się dalej. Może istnieje jakiś inny mechanizm, w którym szczepionka wywołuje autyzm. Więc w UK przeprowadzono kolejne badanie, na temat MMR i autyzmu. I co się okazało? Tym razem zbadano 71 dzieci z autyzmem i znów nie odnaleziono takiego związku. i znów nie odnaleziono takiego związku. Ale badano nadal. Badanie to powtórzono w innych warunkach, ale starając się odpowiedzieć na to samo pytanie, w Finlandii. ale starając się odpowiedzieć na to samo pytanie, w Finlandii. Badano w nim 309 dzieci z autyzmem i znów nie wykazano związku. Jeszcze raz powtórzę, że to pierwsze badanie dotyczyło tylko 12 dzieci, a tutaj przebadano setki dzieci w różnych krajach. Następne miało miejsce w USA. Wszystkie te badania dały ten sam wynik, że szczepienia i autyzm nie są ze sobą powiązane. że szczepienia i autyzm nie są ze sobą powiązane. Więc ludzie zaczęli powątpiewać w rzetelność tego pierwszego badania, Więc ludzie zaczęli powątpiewać w rzetelność tego pierwszego badania, tego na 12 dzieci. Jednak nadal było ono szeroko dyskutowane, ludzie ciągle do niego powracali i ciągle zastanawiali się, czy to możliwe, żeby pomimo braku dowodów, związek szczepień z autyzmem był prawdą. Wreszcie, grupa naukowców z Finlandii przeprowadziła kolejne, innego rodzaju badanie, które miało na celu danie definitywnej odpowiedzi. Postanowili oni przeprowadzić obserwację 1,8 miliona dzieci. Obserwowano tą ogromną ilość dzieci, które zostały zaszczepione preparatem MMR i sprawdzano, czy rozwiną zaburzenia ze spektrum autyzmu, co miało dać ostateczną odpowiedź. Obserwowano więc te dzieci i nie odnaleziono ani jednego przypadku autyzmu związanego ze szczepieniem. Czyli pośród wszystkich tych dzieci nie było żadnego, które rozwinęłoby autyzm przez szczepienie. W tym momencie ludzie przestali już ufać badaniu Wakefielda. ludzie przestali już ufać badaniu Wakefielda. Sprawa została rozwiązana. Wszystkie dalsze badania wykazały, że nie istnieje żaden związek pomiędzy autyzmem a szczepieniami. Jednak wątpliwość pozostała, dlaczego badanie Wakefielda dało taki wynik? Na tym zakończymy ten film i resztę omówię w drugiej części.