If you're seeing this message, it means we're having trouble loading external resources on our website.

Jeżeli jesteś za filtrem sieci web, prosimy, upewnij się, że domeny *.kastatic.org i *.kasandbox.org są odblokowane.

Główna zawartość

Leczenie rozedmy - film z polskimi napisami

Najlepszym sposobem, aby zapobiegać rozedmie i ją kontrolować jest zaprzestanie palenia. Dowiedz się jak leki, takie jak leki rozszerzające oskrzela, antybiotyki i sterydy mogą być używane w celu opanowania objawów rozedmy. Stworzone przez: Amy Fan.

Chcesz dołączyć do dyskusji?

Na razie brak głosów w dyskusji
Rozumiesz angielski? Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej dyskusji na angielskiej wersji strony Khan Academy.

Transkrypcja filmu video

Pierwszą rzeczą, o której powinniśmy pamiętać mówiąc o leczeniu rozedmy jest zaprzestanie palenia tytoniu. Spośród wszystkich znanych nam metod leczenia to jedyny sposób na zatrzymanie postępu choroby, ponieważ to właśnie palenie jest główną przyczyną pojawienia się rozedmy. A najlepszą receptą na zdrowie jest profilaktyka. Rzucenie palenia to pierwszy krok. Leczenie farmakologiczne nie naprawi powstałych zmian, ale może pomóc w opanowaniu objawów. Ważne jest tu rozróżnienie na leczenie przewlekłe i doraźne. Przewlekłe charakteryzuje się tym, że pacjent stosuje je codziennie. Doraźne jest z kolei stosowane tylko w przypadku zaostrzeń choroby. Stan pacjenta może się bardzo szybko pogorszyć i wtedy stosujemy różne kombinacje leków żeby go ustabilizować. Jedną z najważniejszych grup leków stosowanych w terapii przewlekłej są bronchodilatatory - leki rozszerzające oskrzela. Człon "broncho" odnosi się do oskrzeli, a "dylatacja" oznacza rozszerzanie. a "dylatacja" oznacza rozszerzanie. ich działanie powoduje poszerzenie światła oskrzeli. To są nasze drogi oddechowe. Rozgałęziają się one na coraz mniejsze odnogi. Jeśli przetniemy którąś z nich wszerz, Jeśli przetniemy którąś z nich wszerz, będzie wyglądała mniej więcej tak. Widzimy jej ścianę i światło, czyli wnętrze rury, przez które przepływa powietrze. Ściany dróg oddechowych zawierają dużą ilość mięśni gładkich. Nie należy mylić ich z mięśniami szkieletowymi. Mięśnie gładkie są niezależne od woli, ich czynność jest kontrolowana przez układ nerwowy i różne inne czynniki wywołujące skurcz. Mięśnie gładkie. Na moim rysunku są one właściwie dość silnie skurczone. Zobacz jak bardzo zmniejsza się światło dróg oddechowych kiedy mięśniówka się kurczy. Jej spazm zaciska drogi oddechowe i utrudnia przepływ powietrza. Bronchodilatatory przywracają ten przepływ. Powodują rozluźnienie mięśni gładkich, co skutkuje rozszerzeniem światła dróg oddechowych. co skutkuje rozszerzeniem światła dróg oddechowych. Zobacz jak dużo miejsca ma teraz powietrze. Zobacz jak dużo miejsca ma teraz powietrze. Nic nie ogranicza mu już ruchu. Do bronchodilatatorów możemy zaliczyć kilka klas leków, których wspólnym działaniem jest rozszerzanie dróg oddechowych. Pierwszą klasą tych leków są beta2-mimetyki. Są one agonistami receptorów beta2 należących do układu współczulnego. Tego, który odpowiada za reakcje typu walki lub ucieczki. Jednym ze skutków jego działania jest rozszerzenie oskrzeli i biorą w tym udział właśnie receptory beta2. Do bardziej znanych beta2-mimetyków należy np. Albuterol (Salbutamol). Wszystkie leki tej grupy kończą się na "rol". Można je dzięki temu rozpoznać łatwiej niż po tych dziwacznych nazwach. Kolejną klasą bronchodilatatorów są leki antycholinergiczne. "Anty" oznacza, że są antagonistami, czyli wyłączają działanie receptora. Wpływają na inne receptory niż poprzednia grupa, ale efekt jest taki sam. Te leki kończą się na "opium", ale nie mają one nic wspólnego z substancją psychoaktywną o tej nazwie. Tak jak mówiłam, leki te rozszerzają drogi oddechowe. leki te rozszerzają drogi oddechowe. Ale główną przyczyną ich obkurczenia jest stan zapalny. I tutaj z pomocą przychodzi nam kolejna klasa leków - inhibitory leukotrienów. Trochę dziwna nazwa, skąd się bierze? Leukotrieny to ważny składnik kaskady reakcji prowadzącej do rozwoju stanu zapalnego. prowadzącej do rozwoju stanu zapalnego. Składa się ona z kilku reakcji - A, dalej B, C i D, które ostatecznie skutkują uwolnieniem leukotrienów oznaczanych skrótem LT. Ich wytworzenie jest finałem kaskady, są one mediatorami odpowiedzi zapalnej, która obejmuje między innymi skurcz oskrzeli. Przez zastosowanie inhibitorów leukotrienów hamujemy stan zapalny, a zatem zmniejszamy produkcję śluzu i skurcz mięśniówki gładkiej. Działamy na źródło problemu. Ograniczanie zapalenia jest szczególnie ważne w leczeniu rozedmy, bo to stan zapalny powoduje nadprodukcję neutrofilów i elastazy. Łagodzenie stanu zapalnego poprzez inhibicję leukotrienów pomaga zmniejszyć tempo rozwoju choroby. Wielu pacjentów z rozedmą przyjmuje te leki codziennie. Wielu pacjentów z rozedmą przyjmuje te leki codziennie. Niestety, u niektórych z nich mimo wszystko dochodzi do zaostrzeń, które przekraczają możliwości kompensacyjne organizmu które przekraczają możliwości kompensacyjne organizmu i ich stan szybko się wtedy pogarsza. Ważne jest wówczas silne i szybkie działanie. Podajemy takim pacjentom antybiotyki, bez względu na to, czy trafili do szpitala z infekcją czy nie. czy trafili do szpitala z infekcją czy nie. Antybiotyki podajemy im profilaktycznie, czyli "na wszelki wypadek". Infekcja mogła się jeszcze nie rozwinąć, Infekcja mogła się jeszcze nie rozwinąć, ale chcemy jej zawczasu uniknąć. To bardzo ważne działanie, ponieważ w czasie zaostrzenia ich układ odpornościowy jest osłabiony. Zawsze kiedy w organizmie coś idzie nie tak jak trzeba coś idzie nie tak jak trzeba może dojść do infekcji, bo organizm jest zajęty czymś innym niż obroną przez drobnoustrojami. Na przykład w rozedmie mamy powiększone przestrzenie powietrzne, w których powietrze zostaje uwięzione. Zaostrzenia powodują, że jest jeszcze gorzej. Wyobraź sobie, że te drogi oddechowe, przez które przepływ jest już i tak mocno utrudniony, przez które przepływ jest już i tak mocno utrudniony, jeszcze bardziej się zwężają. Ryzyko infekcji dramatycznie wzrasta. Ryzyko infekcji dramatycznie wzrasta. Do płuc stale trafia mnóstwo bakterii, które ciągle muszą być usuwane. Podczas zaostrzeń tracimy nad tym kontrolę. Naturalne mechanizmy pozbywania się drobnoustrojów nie działają dobrze, więc musimy dać pacjentowi antybiotyki, bo gdyby do tego wszystkiego dołączyło się jeszcze zapalenie płuc to byłoby naprawdę źle. Dlatego robimy wszystko, żeby temu zapobiec. Czyli antybiotyki. Kolejną skuteczną bronią, którą stosujemy żeby nie dopuścić do rozwoju ciężkiego zapalenia są sterydy. Sterydy to silne leki wykorzystywane w terapii różnych stanów zapalnych. Wróćmy do naszej kaskady. Jak mówiłam, kilka różnych reakcji prowadzi w końcu do powstania leukotrienów. Sterydy działają na wcześniejszym etapie, powiedzmy w punkcie C. Zwykle podajemy je w dużej dawce, dzięki czemu kaskada zatrzymuje się w tym miejscu. To świetny sposób na zapobiegnięcie rozwoju zapalenia. Kaskada zatrzymuje się w punkcie C, więc nie zajdzie reakcja D, ani żadna inna, która normalnie następuje po C lub D. Inne, dalsze reakcje odpornościowe, będące częścią zapalenia, także nie zachodzą. Stan zapalny jest łagodzony, Stan zapalny jest łagodzony, czyli nasz cel zostaje osiągnięty, ale równocześnie uśpione zostaje działanie całego układu immunologicznego. Podczas terapii sterydami nasza odporność jest osłabiona. Przez to antybiotyki są jeszcze bardziej potrzebne i dlatego też staramy się nie podawać pacjentom sterydów przez długi czas. Użycie sterydów jest jak użycie hamulca bezpieczeństwa. Najważniejsze jest zatrzymanie pociągu, a dopiero później można myśleć o tym, jak wrócić na tor. Teraz kolejna kwestia. Nasz pacjent nie może oddychać lub ma z tym duże problemy i trafia do szpitala. Logicznym wydaje się podać mu tlen, prawda? W szpitalu mamy możliwość podać tlen pacjentowi, który ma trudności w oddychaniu. Postawię jednak przy tlenoterapii znak zapytania, bo w przypadku pacjentów z rozedmą bywa ona zdradliwa. Żeby to wytłumaczyć, przypomnijmy sobie jak działa napęd oddechowy. Napęd oddechowy obejmuje kilka mechanizmów, umożliwiających nam oddychanie bez udziału świadomości. bez udziału świadomości. Jest to możliwe dzięki temu, że istnieje coś, co łączy nasz mózg z płucami i robi to za nas. Załóżmy, że powinieneś mieć we krwi tyle tlenu. To jest O2. I nie powinieneś mieć więcej niż tyle dwutlenku węgla. Podczas oddychania usuwasz dwutlenek węgla i dostarczasz tlen. Organizm jest bardzo wrażliwy na zmiany stężeń tych gazów. Nasz mózg jest zaprogramowany tak, że kiedy CO2 jest za dużo, to stymuluje nas on do oddychania. Warto o tym pamiętać - ośrodek oddechowy reaguje na nadmiar CO2. Rozedma jest chorobą obturacyjną, prawda? Ci pacjenci stale mają nadmiar CO2. Organizm z czasem się tego uczy i przystosowuje. "Normą" staje się dla niego nieco wyższe stężenie CO2. Spójrz na tą przerywaną linię, to nasza nowa "norma". Dodatkowo, ze względu na nadmierne upowietrznienie płuc ciężej jest nabrać powietrze, więc we krwi jest także mniej tlenu. To jest nowe O2, a to nowe CO2. Jak widzisz, CO2 stale jest za dużo, co stale stymuluje wentylację. Aż w końcu organizm zmienia swoje przyzwyczajenia. U pacjentów z rozedmą to niedobór tlenu stymuluje oddychanie. Napęd oddechowy przełącza się z reakcji na nadmiar CO2 na reakcję na niedobór O2. W kontekście tlenoterapii to dla nas niezwykle ważna informacja. Co się stanie, jeśli podamy tlen pacjentowi, który oddycha w odpowiedzi na jego niedobór? Poziom tlenu wzrośnie i napęd oddechowy się zmniejszy. Paradoksalnie, podanie im tlenu może sprawić, że przestaną oddychać. A tego byśmy nie chcieli. Pacjenci z zaburzeniami oddychania są zwykle także przystosowani do nieco innego pH krwi i parametrów biochemicznych. Tlenoterapia może zaburzyć u nich równowagę kwasowo-zasadową, Tlenoterapia może zaburzyć u nich równowagę kwasowo-zasadową, więc należy stosować ją z rozwagą. Jeśli już zdecydujemy się podać tlen to konieczne jest monitorowanie oddechu. to konieczne jest monitorowanie oddechu. W sytuacji, gdy pacjent straci napęd oddechowy trzeba utrzymać u niego wentylację. trzeba utrzymać u niego wentylację. Na przykład przy użyciu specjalnych urządzeń. To był krótki przegląd leków stosowanych w przewlekłej i doraźnej terapii rozedmy. Pamiętajmy jednak, że najważniejsze w tym wszystkim jest działanie u źródła problemu czyli zaprzestanie palenia tytoniu. Nawet jeśli pacjent ma rozedmę z innego powodu, to rzucenie palenia pozwala ograniczyć liczbę zaostrzeń choroby i odciążyć płuca, a dzięki temu spowolnić postęp zmian.