Główna zawartość
Kurs: Mikroekonomia - program rozszerzony > Rozdział 4
Lekcja 1: MonopolPrzegląd wykresów dochodów i kosztów dla monopolu
In this video, we review the key features, behavior, and consequences of a monopoly. Stworzone przez: Sal Khan.
Chcesz dołączyć do dyskusji?
- Krzywa ATC w punkcie przecięcia z krzywą MC osiąga swoje minimum, czyli zaczyna rosnąć po przekroczeniu tego punktu.(1 głos)
- Nie. Krzywa ATC osiąga minimum w punkcie, w którym na drugim wykresie przecinają się krzywe TC i TR. Krzywa rzeczywiście rośnie, ale nie ma sensu prowadzenie jej poza wartości zupełnie nierealne...(1 głos)
Transkrypcja filmu video
W tym odcinku chciałbym powtórzyć
to, co wiemy o monopolu. A przy okazji lepiej zrozumiecie
pewne wykresy. Mówiliśmy już o tym,
ale chcę zrobić podsumowanie. Powiedzmy, że w naszej branży krzywa popytu wygląda tak. To jest popyt. Zakładam
liniowy przebieg krzywej popytu. Na tej osi są dolary za jednostkę.
W kontekście popytu – to cena. A tu jest ilość. Na tym wykresie
mamy ilość na osi poziomej, a na pionowej – nie cenę w dolarach
za jednostkę, tylko po prostu dolary. Możemy tu więc obserwować
przychód całkowity jako funkcję ilości. Przychód całkowity.
Więc oczywiście… Pamiętajcie, jesteśmy jedynym
producentem. Mamy monopol. Mamy monopol na tym rynku. Wybierzmy ilość.
Jeśli nie wyprodukujemy niczego, to nie osiągniemy przychodu.
Przychód całkowity wyniesie 0. A jeśli wyprodukujemy mnóstwo,
ale nie weźmiemy pieniędzy… To ten punkt. Wtedy nasz przychód
całkowity także wyniesie 0. Robiliśmy to już.
Teraz zacznijmy zwiększać ilość. Przychód całkowity będzie rósł, osiągnie maksimum,
a potem zacznie spadać. Wykres przychodu całkowitego
będzie wyglądał tak. Przychód całkowity
będzie taki. Przychód całkowity. Na tej podstawie ustalmy,
jaki będzie przychód krańcowy. Pamiętajmy:
przychód krańcowy określa, jak wzrośnie przychód całkowity,
jeśli nieznacznie zwiększę ilość. Mówimy więc o nachyleniu krzywej
przychodu całkowitego w danym punkcie. Albo o nachyleniu
stycznej w tym punkcie. Widzieliśmy to już: na początku
nachylenie jest dodatnie. Jak wiemy z poprzednich odcinków,
to wartość, przy której krzywa popytu
przecina oś pionową. Później nachylenie
staje się coraz łagodniejsze. Wciąż jest dodatnie, ale mniejsze.
Tu osiąga 0 i staje się ujemne. Wynosi 0 dokładnie przy tej ilości. Wykres przychodu krańcowego… Nachylenie wykresu
stopniowo maleje, ale wciąż jest dodatnie, osiąga 0,
i staje się ujemne. Widać to tutaj. Kieruje się w dół,
bardziej stromo… coraz bardziej stromo. Tak jest z przychodami. Opiszę: tu mamy
krzywą przychodów krańcowych. Nachylenie
przychodu całkowitego. Skoro chcemy zmaksymalizować zysk,
to pomyślmy o kosztach. Narysuję krzywą kosztów całkowitych. Zrobię to kolorem purpurowym. Niech krzywa kosztów
całkowitych wygląda tak. Koszty całkowite wyglądają tak. Tu, gdzie mamy mało jednostek…
Gdy mamy 0, ponosimy tylko koszty stałe. W miarę, jak produkujemy coraz więcej, nawarstwiają się koszty zmienne. Już na tym wykresie
można określić zysk ekonomiczny. Zysk ekonomiczny… Gdy mówimy o kosztach i zysku na zajęciach z ekonomii,
czyli także teraz, zysk rozumiemy
jako zysk ekonomiczny. A koszt całkowity
rozumiemy jako koszt alternatywny. Tu mamy więc całkowity
koszt alternatywny. Obejmuje zarówno
koszty ukryte, czyli… Zarówno koszty jawne, czyli faktycznie
ponoszone wydatki, jak i koszty ukryte. Całkowity koszt alternatywny.
To jest ta linia. Różnica między przychodem całkowitym
dla danej ilości… Różnica między przychodem całkowitym
a całkowitym kosztem alternatywnym daje nam zysk ekonomiczny. Zatem dla tej ilości,
zysk ekonomiczny jest równy odległości w pionie
między tymi dwiema krzywymi. Spójrzcie, co się dzieje: gdy zwiększamy ilość, krzywe
oddalają się od siebie, bo zielona krzywa
przychodu całkowitego ma większe nachylenie
niż krzywa fioletowa, czyli krzywa całkowitego
kosztu alternatywnego. Jeśli pójdziemy dalej w prawo, odległość między krzywymi
rośnie… rośnie… Największa jest mniej więcej…
mniej więcej tutaj, a potem krzywe
znów zbliżają się do siebie. Tu nachylenie fioletowej linii
jest większe niż pomarańczowej, dlatego krzywe zbliżają się do siebie. Spójrzmy tylko na ten wykres. Maksymalna odległość
między tymi krzywymi znajduje się gdzieś tutaj…
mniej więcej w tym punkcie. I to jest maksymalny
zysk ekonomiczny. Możemy też zobaczyć go
na tym wykresie. Wystarczy tylko dodać
koszty krańcowe. Pamiętajmy: koszt krańcowy…
Tak, jak przychód krańcowy jest nachyleniem
krzywej przychodów całkowitych, tak koszt krańcowy to nachylenie,
w danym punkcie, krzywej kosztów całkowitych. Narysuję to na żółto. Tutaj mamy nachylenie zerowe, a przynajmniej bliskie zeru.
Tak to narysowałem. Zatem koszt krańcowy tutaj
także będzie bliski zeru. Tu widzimy, że nachylenie
rośnie, rośnie i rośnie… więc koszt krańcowy
też będzie rósł i rósł. Będzie to wyglądało tak. To nasza krzywa kosztów krańcowych. Jeśli wybierzemy ilość i okaże się, że koszt krańcowy wynosi tu,
powiedzmy, 5 dolarów za jednostkę, to znaczy, że tutaj,
przy tej samej ilości, nachylenie… nachylenie krzywej
kosztów całkowitych w tym punkcie musi wynosić 5. To wynika z tego. Górna krzywa
przedstawia nachylenie dolnej. Teraz znajdźmy maksymalny zysk. Mówiłem już,
jak znaleźć go na tej krzywej. Teraz zróbmy to tu. Gdy najpierw nie produkujemy nic
i nagle zaczynamy produkować, z każdej kolejnej jednostki
mamy coraz większy przychód w stosunku do jej kosztu krańcowego. Trzeba ruszać z produkcją, będą zyski! I zwiększać ją, bo każda dodatkowa
jednostka też przyniesie zysk. Zwiększamy więc
produkcję coraz bardziej, aż przychód krańcowy
zrówna się z kosztem krańcowym. Wtedy zwiększanie produkcji traci sens, bo koszt każdej następnej jednostki
będzie przewyższał przychód z niej i będziemy zmniejszać
nasz zysk ekonomiczny. Ten punkt określa ilość,
przy której maksymalizujemy nasz zysk. Widzimy to tutaj.
Dobrze narysowałem. Tu mamy maksymalną odległość
między tymi dwiema krzywymi. I to ma sens, bo przed tym punktem, gdy przychód krańcowy
przewyższa koszt krańcowy, nachylenie krzywej
przychodów całkowitych jest większe niż krzywej
kosztów całkowitych. Krzywe oddalają się od siebie. W tym punkcie nachylenie
obu krzywych jest takie samo. Tutaj jest identyczne. A za tym punktem, nachylenie
krzywej kosztów krańcowych… Przepraszam, nachylenie krzywej
kosztów całkowitych jest wyższe niż nachylenie
krzywej przychodów całkowitych. Zbliżają się do siebie,
odległość maleje. Tutaj maksymalizujemy nasz zysk. A jak określić jego wielkość
na tych wykresach? Na tym wykresie stanowi on
odległość między tymi dwiema krzywymi. A na tym wykresie
musielibyśmy narysować krzywą średnich kosztów całkowitych. Bierzemy wartość z krzywej
kosztów całkowitych i nie liczymy nachylenia
(to by był koszt krańcowy), lecz dzielimy ją przez ilość. Na przykład, jeśli weźmiemy tę wartość
i podzielimy przez bardzo małą ilość, to uzyskamy bardzo wysoki wynik. Wyobraźmy sobie, że rozkładamy
koszty stałe na bardzo małą ilość. Wyjdzie duża liczba!
Gdy produkujemy coraz więcej, średni koszt całkowity maleje, ale potem narastają
koszty zmienne, więc krzywa średnich kosztów
całkowitych wygląda tak. Średnie koszty całkowite. Jak więc odczytać z wykresu
wielkość zmaksymalizowanego zysku? Przy tej ilości zysk jest maksymalny. Krańcowe przychody i koszty są równe. Cena, którą uzyskam
na rynku oferując tę ilość… Przesuńmy się po krzywej popytu i zobaczmy cenę,
którą uzyskamy za tę ilość. To jest – w przeliczeniu na jednostkę – przychód, który uzyskamy. Można traktować cenę… Można traktować cenę jako przychód… przychód z jednostki. To jest przychód
w przeliczeniu na jednostkę, a to jest nasz średni
koszt całkowity tej jednostki. To koszt całkowity dla tej ilości
podzielony przez liczbę jednostek. To będzie zysk ekonomiczny
w przeliczeniu na jednostkę. W przeliczeniu na jednostkę. Aby obliczyć całkowity
zysk ekonomiczny, trzeba to pomnożyć
przez liczbę jednostek. Czyli interesuje nas pole
tego prostokąta. To średni zysk ekonomiczny
z jednostki. A całkowity zysk ekonomiczny
to ilość razy zysk z jednostki. To jest zysk ekonomiczny. Właściwie: całkowity zysk
ekonomiczny. Zapiszmy. Całkowity… zysk… ekonomiczny. Pole tego prostokąta powinno odpowiadać
długości tego odcinka. Co ciekawe, ten scenariusz jest trwały bo mamy monopol
i nikt inny nie wejdzie. Gdyby nie było monopolu,
żadnych barier, każdy by powiedział: „Tu jest zysk ekonomiczny! Muszę zebrać środki produkcji
i spróbować być konkurencyjnym na rynku. Bo inwestując w to osiągnę lepszy zysk
niż wynosi mój koszt alternatywny… Bo to lepsze niż inne inwestycje”.
Tak trzeba myśleć.