Główna zawartość
Krzyż Keynesowski i mnożnik
More on shifting aggregate planned expenditures. Connecting to the multiplier. Stworzone przez: Sal Khan.
Chcesz dołączyć do dyskusji?
Na razie brak głosów w dyskusji
Transkrypcja filmu video
Posługując się
krzyżem keynesowskim, przedstawiliśmy graficznie
wzrost wydatków rządowych, który był równy zmianie
zaplanowanych wydatków globalnych. Przekonaliśmy się,
że rzeczywista zmiana, wzrost produkcji przy założeniach, które przyjęliśmy… …rzeczywista zmiana produkcji
i dochodu globalnego była bardziej znacząca
niż zmiana wydatków rządowych. Powiecie może:
„Keynesizm jest lewicowy, zakłada duże wydatki rządowe… Ja jestem konserwatywny,
nie wierzę w keynesizm”. A może właśnie wierzycie. Niezależnie od poglądów,
chociaż keynesizm częściej jest obrzucany błotem przez prawicę
i chwalony przez lewicę, to, na ogół,
prawicowa polityka głównego nurtu, zwłaszcza w USA,
ma charakter keynesowski. Tylko akurat nie z powodu działań
na tej zmiennej. Np.kiedy ludzie mówią, że należy
rozwijać gospodarkę, obniżając podatki, to prezentują postawę keynesowską. Jeśli cofniemy się
do naszej pierwotnej funkcji… Jeśli nie zrobimy tego,
tylko wrócimy do G tutaj… Jesteśmy z powrotem
na pomarańczowej linii, na wykresie
wydatków zaplanowanych. I możemy,
na podstawie tego modelu, również przesunąć krzywą w górę,
obniżając podatki. Jeśli zmienimy podatki na „podatki minus zmiana podatków”, to krzywa przesunie się w górę, bo pomnożymy to wszystko
przez liczbę ujemną. Przez minus C1.
C1, krańcowa skłonność do konsumpcji, jak zakładamy, jest dodatnia.
A tu jest minus. Kiedy pomnożymy to przez minus… gdy pomnożymy
obniżkę przez liczbę ujemną… to jest ujemna zmiana podatków… to cały wykres pójdzie w górę. Wykres pójdzie w górę. W tym przypadku przesunie się w górę. Wysokość zależy od rzeczywistej
wielkości zmiany podatków – ale zawsze w górę.
A wartość, o którą się przesunie… nie chcę, by wykres
był zbyt chaotyczny. To są nowe zaplanowane wydatki globalne. Wartość, o którą to się przesunie,
to ten współczynnik: C1, minus C1 razy minus delta T. Zatem zmiana, wartość,
o którą wykres się podniesie, to minus C1 razy minus delta T, jeśli założymy,
że delta T jest dodatnia. Mamy więc C1 delta T.
Minusy się znoszą. O taką wartość
wykres przesunie się w górę. Keynesowskie jest też powiedzenie, że podwyżka podatków
obniża globalną produkcję. Bo jeśli podwyższymy podatki… nagle to jest dodatnie, to jest dodatnie… i przesuwamy krzywą o tyle. Przesunęlibyśmy wówczas krzywą w dół i efektem byłby… niższy PKB równowagi. Nie ma zatem znaczenia, czy polityka fiskalna
skręca w prawo, czy w lewo. To, o czym mówiłem pod koniec
poprzedniego odcinka i w tym, dotyczy polityki fiskalnej.
To wydatkowa dźwignia tej polityki, a tutaj – jej dźwignia podatkowa. Jeśli uważacie, że któraś z nich
może wpłynąć na globalną produkcję, to uznajecie model keynesowski. W poprzednim odcinku
poruszyłem pewien temat: niezależnie od wartości zmiany, przesunięcia krzywej zaplanowanych
wydatków globalnych, zmiana naszej produkcji jest wielokrotnością tego. Teraz pokażę, matematycznie, że to wszystko działa; że wielokrotność
w istocie jest mnożnikiem. Cofnijmy się do początku.
Teraz będzie trochę matematyki. Przepiszę to wszystko. Mamy więc planowane wydatki… Powróćmy do definicji. Planowane wydatki są równe
krańcowej skłonności do konsumpcji pomnożonej przez globalny dochód. I jest to wszystko tutaj. Pierwotna sytuacja, nie po zmianach. To wszystko nazwijmy b.
Łatwiej sobie z tym poradzimy. Niech to wszystko nazywa się b.
Potem będziemy mogli podstawić. Wiemy, że gospodarka
znajduje się w stanie równowagi, kiedy zaplanowane wydatki
są równe produkcji. Wtedy gospodarka jest w równowadze. Ustalmy to. Niech zaplanowane wydatki będą równe… będą równe globalnej produkcji, która jest tym samym,
co globalne wydatki i globalny dochód. Teraz możemy wyliczyć
dochód równowagi. Możemy go wyliczyć. Mamy: Y = c1 razy Y plus b. Zaraz zacznie to wyglądać znajomo! Od obu stron równania
odejmijmy c1 razy Y. Y minus c1Y
– to mamy po lewej stronie… A po prawej… Oczywiście jeśli
odejmiemy c1Y, to zniknie. I to jest równe b. Teraz wyciągnijmy dochód globalny
przed nawias. Możemy to zrobić. Zatem: Y razy 1 minus c1 równa się b, a teraz podzielimy obie strony
przez 1 minus c1. 1 minus c1. To się skraca. Napiszę to tutaj. Uzyskujemy… Uzyskujemy… werble proszę! Dochód globalny,
nasz dochód globalny równowagi, globalna produkcja i PKB będą równe… To się równa… 1 przez 1 minus c1 razy b. Pamiętajcie,
b – to jest to wszystko. A to co? Może pamiętacie. Jeśli nie oglądaliście odcinka
o mnożniku, to obejrzyjcie. To c1 tu to nasza krańcowa
skłonność do konsumpcji. Krańcowa skłonność do konsumpcji. 1 minus krańcowa skłonność
do konsumpcji to… Nie wiem, czy już o tym mówiłem.
Napiszę to tu, żebyście zobaczyli. Zatem c1 jest równe krańcowej
skłonności do konsumpcji. Na przykład, jeśli to jest 30% albo 0,3, tzn., że z każdego uzyskanego
dolara dochodu rozporządzalnego chcę wydać 30 centów. A 1 minus c1… to można widzieć jako krańcową
skłonność do oszczędzania. Jeśli mam wydać 30%,
to znaczy, że oszczędzę 70%. Mówię więc,
że oszczędzę 1 minus c1. Jeśli wydam 30% tego dodatkowego
dolara rozporządzalnego, to oszczędzę z niego 70%. Zatem… to jest
krańcowa skłonność do konsumpcji, ten cały mianownik to krańcowa
skłonność do oszczędzania, a 1 przez to… czyli 1 przez 1 minus C1… czyli 1 przez krańcową
skłonność do oszczędzania – i to jest właśnie mnożnik.
Widzieliśmy to już! Weźmy nieskończony
ciąg geometryczny wydatków. Jeśli wydam pieniądze
na jakieś dobro czy usługę, to osoba, która dostanie je
jako dochód, wyda część z nich, zgodnie z krańcową
skłonnością do konsumpcji. Zakładamy, jest stała w całej gospodarce
przy każdym poziomie dochodów. Ten ktoś wyda część. Osoba, u której
wyda te pieniądze, też wyda jakąś część. Dodając wyrazy
tego ciągu nieskończonego, uzyskamy właśnie ten mnożnik. To jest równe… naszemu mnożnikowi. Na przykład, jeśli b idzie w górę… jeśli wzrasta o jakąkolwiek wartość…
Powiedzmy, że b wzrasta, a może to być skutkiem zmiany
dowolnego z tych czynników… Może się zmienić eksport netto;
planowane inwestycje rosną lub maleją. Wpływ na PKB będzie wynosił tyle, co wartość tej zmiany razy mnożnik. Widzieliśmy to już. Jeśli na przykład c1 wynosi… wynosi 0,6… oznacza to,
że z każdego dodatkowego dolara rozporządzalnego
ludzie wydadzą 60%… To znaczy, że krańcowa skłonność
do oszczędzania wynosi 40%. Oszczędzą 40% z każdego
dodatkowego dolara rozporządzalnego, a wtedy mnożnik… mnożnik będzie wynosił 1 przez to. 1 przez 0,4 - a to jest to samo,
co 1 przez dwie piąte, co z kolei jest tym samym,
co pięć drugich. Czyli 2,5. W tej sytuacji zobaczyliśmy, Y równowagi będzie 2,5 razy większe od wartości tego wszystkiego, czyli b. Jeśli zmienimy b, o, powiedzmy,
miliard dolarów… Powiedzmy, że zwiększymy b o miliard… Zrobimy to, zwiększając
podatki rządowe o miliard, albo niech cały ten wyraz, łącznie z tym minusem, stanie się o miliard mniej ujemny. Może zaplanowane inwestycje
wzrosną o miliard dolarów – np. za sprawą
polityki podatkowej, gdy pozwolimy, by firmy szybciej
amortyzowały aktywa. Możemy też powiększyć
eksport netto o miliard. Zwiększenie b o miliard,
w dowolny sposób, spowoduje wzrost PKB o 2,5 miliarda. 2,5 razy zmiana b. Możemy to zapisać tak. Zmiana w Y… wyniesie 2,5 razy zmiana b. Przy takim zapisie…
gdybyśmy powiedzieli, że Y jest funkcją b, to powiemy: nachylenie wynosi 2,5, więc delta Y przez delta b wynosi 2,5. Chcę pokazać,
że to nie jest żadna magia. To właśnie wizualnie reprezentował
krzyż keynesowski. I to opisuje ten sam efekt mnożnika,
który znamy z poprzednich odcinków. Nawet wyprowadziliśmy wzór
na ten mnożnik.