Główna zawartość
Średniowieczna Europa i Bizancjum
Kurs: Średniowieczna Europa i Bizancjum > Rozdział 3
Lekcja 2: Użytkowanie średniowiecznych ksiąg- Użytkowanie księgi: wprowadzenie
- Średniowieczny pulpit
- Osobiste uwagi na marginesach
- Sprytne zakładki
- Znajdowanie książek
- Średniowieczne początki współczesnego przypisu
- Średniowieczne notesy
- Średniowieczny kalendarz - film z polskimi napisami
- Rękopisy używane w trakcie nabożeństw
© 2023 Khan AcademyWarunki użytkowaniapolitykę prywatnościInformacja o plikach cookie
Osobiste uwagi na marginesach
Celem tworzenia średniowiecznych manuskryptów było umożliwienie rozprzestrzeniania się informacji. Księgi były niesłychanie drogimi "pojemnikami" na wiedzę, zapełnianymi strona po stronie przez skrybów i odkrywanymi później przez czytelników. Może to zabrzmi dziwnie, ale jako historyka księgozbiorów nie interesuje mnie zbytnio sam zapisany tekst. Moją pracą nie jest czytanie starych książek, ale badanie ich, czyli poznanie autorów, gatunków oraz celów powstania ksiąg. Jednak mam zupełnie inne podejście do dodatkowych notek skrybów lub zapisków pozostawianych w księgach przez czytelników. Dzięki nim możemy poznać okoliczności tworzenia manuskryptów oraz nastawienie skrybów lub czytelników do ich treści. W większości ksiąg było wystarczająco dużo miejsca na dodanie takich szczegółów, ponieważ średnio połowa każdej średniowiecznej strony była niezapisana. To właśnie ta pierwotnie pusta przestrzeń, wypełniona później przez czytelników - tak często pomijana w opracowaniach tekstów - może przekazać nam wiele informacji o historii danej księgi.
Wskazując palcem
Uczy się nas, by nie wskazywać palcem, ale na marginesach średniowiecznych ksiąg było to jak najbardziej w porządku. Czytelnicy często odczuwali potrzebę zaznaczenia jakiegoś fragmentu, by móc później łatwo do niego powrócić, zacytować, odnieść się, lub przeanalizować jego znaczenie. W tym celu rysowali tzw. "rączki" (łac. maniculae) - niezwykle interesujące i czasem zabawne małe dłonie z wysuniętymi palcami wskazującymi. Dla nas to dobra wiadomość, ponieważ ułatwiają one dzisiaj wgląd w umysł średniowiecznych czytelników. Zbiór oznaczeń na marginesach manuskryptów wiele nam mówi o zainteresowaniach czytających. Większość osób zaznaczała wybrane ustępy tekstu symbolem X. Dłoń z wysuniętym palcem wskazującym była dużo bardziej czytelnym i przyciagającym oko podkreśleniem.
Niezwykle ciekawą parę "rączek" możemy odnaleźć w Bibliotece Bancroft w Berkley. By oznaczyć wyjątkowo długi akapit narysowano dłoń, której pięć palców rozciąga się na całą jego wysokość. W innym przykładzie zamiast dłoni czytelnik narysował ośmiornicę z pięcioma mackami.
Zdarzało się, że sporny fragment oznaczano wskaźnikiem będącym częścią ilustracji ozdabiającej manuskrypt. Na górze strony możemy zobaczyć jak Augustyn wskazuje włócznią na konkretną glosę (komentarz do tekstu).
Krytykując autorytety
Nic bardziej nie zachęca do krytycznych spostrzeżeń niż puste marginesy. Średniowieczni czytelnicy często odczuwali potrzebę wyrażenia swojej frustracji w tym miejscu, z różnych powodów. Podobnie jak Augustyn i jego włócznia - mogli opisać swoją konsternację czy osłupienie. Znany jest przykład mnicha z zakonu kartuzów z Herne, który był oburzony kiepskim holenderskim tłumaczeniem Biblii z łaciny. Trzęsącą się z frustracji dłonią napisał: „Ktokolwiek przetłumaczył te Ewangelie, zrobił to niezwykle marnie!” (XIV wiek, Wiedeń, Austraiacka Biblioteka Narodowa, S.n. 12.857, fol. 95v). Jego zapiski napotkano też na marginesach innego rękopisu, gdzie poprawił kolejne błędne tłumaczenie (Bruksela, Biblioteka Królewska, MS 2849-51). Upewniając się by jego notatki były dobrze widoczne i czytelne, dodał też osobisty akcent: „Tak bym to przetłumaczył”.
Wyrażanie tak silnych emocji było raczej rzadkością, jednak krytyczne notki nanoszono na marginesy bardzo często. Najczęściej czytelnicy umieszczali glosy obok tekstu, a żeby łatwo odnaleźć komentarze dotyczące konkretnych fragmentów, dorysowywali wymyślone przez siebie symbole. Można je uznać za prototypy przypisów. Ta praktyka stała się niezwykle popularna w XIII-wiecznych salach uniwersyteckich. Poradnik dla paryskich studentów, De disciplina scholarum, sugerował noszenie przy sobie woskowych tabliczek lub skrawków pergaminu do sporządzania notatek. Te zapiski przenoszono później na marginesy ksiąg. Rękopisy z dziełami Arystotelesa - główne podręczniki na wydziale sztuki - zawierały dość pomysłowy system "stref", pozwalający na prowadzenie dyskusji: marginesy zostały podzielone na pionowe kolumny, w których osobno swoje przemyślenia mogli nanosić studenci i nauczyciele (ilustracja powyżej).
Tekst: dr Erik Kwakkel
Chcesz dołączyć do dyskusji?
Na razie brak głosów w dyskusji