Główna zawartość
Finanse i rynki kapitałowe
Kurs: Finanse i rynki kapitałowe > Rozdział 8
Lekcja 6: Bitcoin- Bitcoin: co to jest?
- Bitcoin: wprowadzenie
- Bitcoin: kryptograficzne funkcje skrótu
- Bitcoin: podpisy cyfrowe
- Bitcoin: dokumentacja transakcji
- Bitcoin: dowód pracy
- Bitcoin: łańcuchy bloków
- Bitcoin: Podaż pieniądza
- Bitcoin: bezpieczeństwo transakcji
© 2023 Khan AcademyWarunki użytkowaniapolitykę prywatnościInformacja o plikach cookie
Bitcoin: wprowadzenie
Wprowadzenie w mechanizm bitcoinów i ogólne omówienie procesu zawierania transakcji. Stworzone przez: Zulfikar Ramzan.
Chcesz dołączyć do dyskusji?
- Co oznacza, że bitcoin jest protokołem pseudonimowym?(2 głosy)
Transkrypcja filmu video
Bitcoin to nowa wirtualna waluta
wzbudzająca duże zainteresowanie. Postanowiłem przygotować
serię filmików, w których zagłębię się w system
i wyjaśnię, jak działa. W pierwszym odcinku w miarę szczegółowo
przedstawię mechanizm. W następnych wejdę głębiej w aspekty, których dotknąłem we wprowadzeniu. Mam nadzieję, że nie tylko
dowiecie się, czym jest Bitcoin, ale też poznacie mechanizm
rozpoczynania transakcji, zobaczycie, jak transakcje
są weryfikowane i zorientujecie się, co oznacza,
że ktoś zajmuje się kopaniem. Mogliście o tym słyszeć, jeśli ostatnio
interesowaliście się Bitcoinem. Muszę zaznaczyć, że Bitcoin
jest dość skomplikowany; trzeba sporo czasu, by szczegółowo omówić
każdy istotny element. Według mnie, aby naprawdę
pojąć tak zawikłany system, trzeba odsunąć na bok
wyobrażenia o nim i wgryźć się w fakty. Po drodze będziecie zadawać
mnóstwo pytań, ale mam nadzieję, że cała seria przybliży wam ważne zagadnienia
i odpowie na wasze pytania. Chociaż trochę to potrwa! Starając się
opisywać sprawy przystępnie, niektóre szczegóły zostawię na później, kiedy już objaśnię
pewne elementy systemu. Detale będę włączał stopniowo, żeby nie zalewać was sprawami
pomniejszymi i niuansami, tylko przedstawić system
w ogólnym zarysie. A teraz przejdźmy do rzeczy. Zacznę od tego, że bitcoin jest walutą zdecentralizowaną, bo nie trzeba banku centralnego
ani innego podmiotu, by generował bitcoiny
i prowadził transakcje. Przeciwnie: w systemie Bitcoin wszystkie transakcje wymagają
sieci peer-to-peer. To sieć indywidualnych hostów, wspólnie uzgadniających aspekty wdrożenia i stosowania protokołów. Bitcoin jest też nazywany
kryptowalutą. Używamy wielu metod
kryptograficznych, aby ułatwiać transakcje,
a nawet umożliwiać ich zawieranie. Część metod omówię
w oddzielnych filmach; na razie zapamiętajcie decentralizację
i termin "kryptowaluta". Sam termin bitcoin (bitmoneta)
może być nieco mylący: transakcje bitcoinowe różnią się
od tradycyjnych transakcji monetarnych. Można je porównać do wpisów
w globalnej księdze rachunkowej. Powiedzmy, że właśnie
odbywa się transakcja. Dokonuje się między dwiema osobami,
które nazwiemy Alicją i Bobem. Tych imion tradycyjnie używa się
w wielu protokołach kryptograficznych. Wyobraźmy sobie, że Alicja
chce przekazać czy przypisać Bobowi pewną liczbę posiadanych bitcoinów. Możecie myśleć o tej transakcji
jak o wpisie do księgi. Jeszcze jedno, zanim pójdę dalej:
chociaż używam imion, np. Alicja i Bob, to w systemie nie oznaczają one prawdziwej,
fizycznej tożsamości, tylko... "Alicja" i "Bob" oznaczają
tożsamość w Bitcoinie; tak naprawdę to tylko zbiór liczb, które nie muszą mieć związku z prawdziwą tożsamością Alicji i Boba. Pamiętajcie więc,
że tożsamość w Bitcoinie to pseudonim,
a nie prawdziwe nazwisko. Bitcoin jest więc raczej
protokołem pseudonimowym. Pseudonimy zapewniają prywatność użytkownikom chcącym dokonać
transakcji bitcoinami. Podczas transakcji z Bobem
Alicja określa parę różnych liczb. Musi zapowiedzieć, ile bitcoinów
chce przekazać Bobowi. Załóżmy, że na początku miała 50. Może postanowić, że odda Bobowi, powiedzmy, 30 z tych bitcoinów. I chce, żeby część bitcoinów
do niej wróciła. Automatyczny kalkulator
obliczy resztę dla Alicji. W tym przypadku niech będzie to
18 bitcoinów dla niej. Pozostałe dwa będą stanowić
opłatę za transakcję. O tej opłacie
pomówimy nieco później, także w następnych odcinkach. W skrócie: to zachęta dla innych
węzłów sieci, by pomogły Alicji głównie w potwierdzaniu
szczegółów transakcji z Bobem. Szczegóły te Alicja opatrzy tzw. podpisem cyfrowym. A podpis cyfrowy to matematyczny
odpowiednik podpisu tradycyjnego. Wiąże tożsamość Alicji z tą transakcją. Przez tożsamość Alicji rozumiem
jej tożsamość w systemie Bitcoin. To powiązanie dokonuje się
w kryptograficznie mocny sposób. Gdy dochodzi do transakcji,
jej szczegóły zostają ogłoszone. Alicja rozsyła te informacje do wszystkich węzłów
sieci peer-to-peer. Do węzłów sieci Bitcoin. Kiedy Bob dowie się o tej transakcji, poprzez sieć peer-to-peer, prawdopodobnie sprawdzi jej elementy. Np. czy zgadzają się liczby: jeśli Alicja miała 50 bitcoinów, to czy nie próbuje
przekazać mu więcej. Dzięki zastosowanej kryptografii
Bob zyska matematyczne potwierdzenie, że niektóre deklaracje są prawdziwe, np. że Alicja ma tyle bitcoinów,
ile zgłosiła, i że wyraziła zamiar
przesłania ich do niego. Bob nie wie jednak,
czy Alicja próbowała przesłać te same bitcoiny
innej osobie - kiedyś, może tuż przed tą transakcją. Co robić w takiej sytuacji?
Przy okazji powiem, że próbę dwukrotnego
przekazania środków w kontekście pieniędzy cyfrowych
czy walut elektronicznych nazywamy podwójnym wydawaniem
(double spending). W przypadku walut wirtualnych
stanowi to problem, bo ktoś mógłby skopiować
liczby danej transakcji i spróbować użyć ich gdzie indziej. Ryzyko podwójnego wydawania
pomagają zmniejszyć specjalne węzły sieci peer-to-peer, tzw. kopalnie. Pracuje w nich wiele
komputerów, których właścicieli
nazywamy górnikami. To pełniące specyficzną
funkcję podmioty, węzły w sieci peer-to-peer. Biorą transakcje, które wykryją, a pamiętajcie, że obserwują wszystkie,
nie tylko tę Alicji i Boba... Biorą więc te transakcje
i kompilują je w tzw. blok transakcji. To zapis wszystkich transakcji
do tej pory niezarejestrowanych. Jeśli traktujemy transakcję
jako wpis do księgi, to blok można by porównać
do całej strony. Oprócz niezapisanych transakcji
górnicy dołączą tzw. nagrodę za blok transakcję specjalną,
którą robią dla siebie, w nagrodę za cały ten
wysiłek kopania. Blok zawiera również
zaszyfrowany blok poprzedni, żeby była ciągłość. Kopalnia może dołączyć
specjalny ciąg liczb skojarzony z transakcją. Ten ciąg nosi nazwę dowodu
wykonanej pracy ("proof of work"). Bardzo trudno jest go wygenerować,
wymaga dużo wysiłku. Choć teoretycznie każdy mógłby
kopać bitcoiny, dla pojedynczego człowieka
jest to nieopłacalne: więcej zapłaci za prąd, niż zarobi.
Górnicy łączą się w kopalnie. Przy wielkiej mocy obliczeniowej
szansa na nagrodę rośnie. W zamian za obiecaną przez Alicję
opłatę transakcyjną kopalnia wykonuje właśnie taką pracę. Protokoły "proof of work" omówię
szczegółowo w innym odcinku. Ponieważ każdy blok zawiera
informacje o poprzedniej transakcji, to właściwie mamy do czynienia
nie z jednym blokiem, tylko z całym łańcuchem transakcji. Nazywamy go łańcuchem bloków. Kiedy tylko kopalnia
skonstruuje łańcuch bloków z transakcjami
i dowodem wykonania pracy, wyśle szczegółowe dane
dotyczące tego łańcucha do wszystkich węzłów
w sieci peer-to-peer. A gdy ten nowo rozpowszechniony
łańcuch przejdzie weryfikację, węzły sieci zaczną go używać. Będą dołączać do niego nowe bloki. Wezmą wszystko,
co jeszcze nieprzetworzone, i włączą to do łańcucha bloków nadanego przez węzeł,
który przedstawił dowód pracy. Co do tego bloku transakcji... W systemie Bitcoin
węzły biorą pod uwagę łańcuch, w generowanie zawartości którego
włożono najwięcej pracy. Wspomniany już "proof of work" pozwala określić, ile pracy włożono
w stworzenie tego łańcucha bloków. Najdłuższy łańcuch będzie w systemie
uważany za skarb. Następne kopalnie
mają zajmować się łańcuchem, w który włożono najwięcej pracy. Wspaniała jest decentralizacja
całego procesu! Żaden bank ani inna
instytucja centralna nie biorą udziału w transakcji. Mam nadzieję, że pierwszy film
dał wam przedsmak zawiłych mechanizmów
w systemie Bitcoin. Wielu spraw jeszcze nie poruszyłem. Zacznę je omawiać
w następnych odcinkach. Uzyskacie odpowiedzi na pytania,
które na pewno się pojawią.